- Nie chcemy dłużej oglądać tego śmietnika, który jest doskonale widoczny z ulicy - mówi Albert Trojanowski, mieszkaniec Chyloni. - Ile można czekać na uprzątnięcie tego miejsca? Widok nielegalnego wysypiska to bardzo zły przykład dla dzieci i młodzieży. Tyle się mówi w szkołach o konieczności dbania o przyrodę i segregowania odpadów, tymczasem w eksponowanym miejscu najbardziej ludnej dzielnicy w Gdyni właściciele działki urządzili nielegalne wysypisko i od kilku lat nikt nie jest w stanie przymusić ich do posprzątania posesji.
Czytaj też: Posprzątajmy razem Trójmiasto. Hałda śmieci na pasie zieleni między jezdniami w Gdyni Chyloni
Straż Miejska przy ul. Kartuskiej zaczęła po interwencjach mieszkańców pojawiać się już od 2009 r. Wtedy to właściciele działki ukarani zostali pierwszą grzywną w wysokości 300 zł, dodatkowo obciążono ich kosztami postępowania sądowego. Kolejne kary i nagany wynosiły 200 i 500 zł. Niestety, nie odniosło to spodziewanego skutku, bowiem działka do dziś nie została uprzątnięta.
W związku z tym Wydział Środowiska Urzędu Miasta Gdyni wszczął postępowanie administracyjne zmierzające do przymuszenia właścicieli do usunięcia śmieci. Posiadacze działki, na której zalegają odpady, spodziewać się mogą też następnych wniosków o ukaranie do sądu grodzkiego. Od kolejnego, niekorzystnego dla nich orzeczenia, złożyli apelację. Gdyńscy urzędnicy mówią jednak, że są zdeterminowani, aby przymusić właścicieli do uporządkowania posesji. Wydana została już decyzja nakazująca usunięcie śmieci.
- W przypadku niezastosowania się do niej nastąpi wykonanie zastępcze, usunięcie odpadów za zobowiązanego, ale na jego koszt - informuje Michał Guć, wiceprezydent Gdyni.
Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?