Gdyńska prokuratura zakończyła właśnie śledztwo przeciwko czterem osobom, zamieszanym w makabryczny mord na Obłużu, który na początku października ubiegłego roku zbulwersował mieszkańców tej dzielnicy.
Dwóm mężczyznom, 35- i 28-latkowi, robotnikom budowlanym, którzy do Trójmiasta przyjechali za pracą, grozi dożywocie. Pomagali im dwaj nastolatkowie, jednak ich wiek - poniżej 17 lat - nie pozwala na osadzenie ich w więzieniu. Odpowiedzą więc przed sądem rodzinnym.
Do napadu przy kompleksie garaży w gdyńskiej dzielnicy Obłuże doszło na początku października ub.r. Był chłodny, niedzielny wieczór, kiedy czterech zwyrodnialców postanowiło pod osłoną ciemności zaczaić się na swoją ofiarę. Mieli zamiar napaść na kogoś, kto będzie parkował swój samochód, by zabrać mu kluczyki i przejechać się po mieście. Pecha miał 68-letni gdynianin, który odstawiał do garażu skodę fabię.
- Sprawcy zaatakowali go, bili i kopali po całym ciele, uderzali go m.in. kolbą pistoletu w głowę - relacjonuje te dramatyczne wydarzenia Witold Niesiołowski, prokurator rejonowy w Gdyni.
Mężczyzna nie miał szans na przeżycie. Po godzinie od bestialskiego napadu jego zmasakrowane zwłoki znalazła w garażu żona, która poszła go szukać, zaniepokojona, że długo nie wraca do domu. W tym czasie bandyci ruszyli w miasto, zostawiając swoją ofiarę bez pomocy. Zawiadomiono policję, która wkrótce ujęła czterech sprawców. Wszyscy przyznali się do winy.
Przeczytaj o sprawie:
Obłuże. 68-latek pobity na śmierć
Policja zatrzymała mężczyzn podejrzanych o morderstwo 68-latka z Obłuża
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?