Młodzi radni zdobyli miliony na inwestycję na Pogórzu

Tak poważnej i kosztownej inwestycji nie zaplanowała jeszcze w historii gdyńskiej samorządności żadna z rad dzielnic.

Rady przez ponad 10 lat swojej działalności budowały co prawda boiska i inwestowały w tereny zielone, jednak śmiały pomysł, na który wpadli młodzi radni z Pogórza, zdecydowanie wybija się na pierwszy plan ze wszystkich innych, które dotychczas podejmowali pracujący za darmo reprezentanci lokalnych społeczności. Jest szkic, wizualizacja i rozpoczęły się już prace nad przekształceniem bezużytecznego dotychczas gruzowiska przy ul. Płk. Dąbka w otoczony zielenią teren rekreacyjny. Znajdować się tam będzie m. in. boisko do piłki nożnej, koszykówki, skatepark dla amatorów jazdy na rolkach i deskorolce. Na ławkach mieszkańcy pobliskich bloków będą mogli odpocząć po pracy. Inwestycja pochłonąć ma ponad 2 mln zł.
- Pomysł na rewitalizację gruzowiska zrodził się już w połowie 2003 roku - mówi Karol Maszota, wiceprzewodniczący Rady Dzielnicy Pogórze. - Wpadli na niego najmłodsi radni naszej rady, obok mnie była to jeszcze Agata Musiela i Marcin Fuchs. Wiadomo jednak, że tak kosztownej inwestycji nie bylibyśmy w stanie wykonać tylko z naszych pieniędzy, dlatego do planu przekonać trzeba było też radnych miasta. Tak też się stało. Obecnie wykonywane są najdroższe prace ziemne. Jak bardzo jest to skomplikowane może wszystkim uświadomić fakt, że za przełożenie rury gazociągowej zapłacić trzeba było 80 tys. zł, a czekająca nas wkrótce wymiana kolektora deszczowego to kolejne 400 tys. zł.
Rada Dzielnicy Pogórze, której roczny budżet to 89 tys. zł, co roku aż jedną trzecią funduszy przeznacza na rewitalizację gruzowiska.
Resztę pieniędzy na nowatorski i nietypowy projekt dołoży gmina.