MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Mistrzynie Polski przed szansą na łatwą wygraną i poprawę lokaty

Patryk Kurkowski
Terminarz nie jest łaskawy dla mistrzyń Polski, które nie mają nawet czasu na odpowiednie przygotowanie się do kolejnych spotkań. Wszak w czwartek Lotos Gdynia grał w Eurolidze z UMMC Jekaterynburg, a już jutro podopieczne Dariusza Raczyńskiego staną w szranki z dotychczas najsłabszą drużyną Ford Germaz Ekstraklasy, czyli ŁKS Siemens AGD Łódź.

Nasze koszykarki tak naprawdę niewiele mogły zdziałać w konfrontacji z jedną z najlepszych drużyn na Starym Kontynencie, usprawiedliwia je skromny bagaż doświadczeń w walce na tak wysokim poziomie, młodość i brak czasu na lepsze zgranie.
Mimo wszystko nieokrzesany i niewątpliwie słabo scalony Lotos pokazał pazury, w drugiej połowie kilkakrotnie agresywną grą wymusił błędy na przeciwnikach, a nawet zmniejszył straty. - Gratulacje dla Gdyni. Lotos rozegrał całkiem niezłe zawody i z pewnością są w stanie wygrać kolejny mecz - chwaliła Agnieszka Bibrzycka.
W podobnym tonie o gdyńskim okręcie wypowiadał się szkoleniowiec UMMC Gandars Verta. - W drugiej połowie meczu zawodniczki Lotosu zagrały zdecydowanie mocniej i agresywniej, zmieniając całkowicie swój styl gry sprzed przerwy. Jeżeli w kolejnych meczach zagrają tak, jak w drugiej połowie, to z pewnością wygrają jakieś spotkania w Eurolidze.
Słowa pochwały od takich osobistości napawają optymizmem. Gołym okiem widoczny też był postęp na parkiecie, niektóre zagrania taktyczne zawodniczki realizowały w stu procentach, choć dalej zdarzały się niepotrzebne straty, wpadki, nie udało się też powalczyć pod tablicami. - Możemy zaobserwować progres w naszym kolejnym meczu. Wierzę, że to pozwoli nam wygrać kolejne spotkanie - stwierdził Dariusz Raczyński, opiekun mistrzyń Polski. - Rozegraliśmy bardzo dobre zawody, z których ja osobiście jestem zadowolony.
Czas więc wreszcie pokazać się z dobrej strony w Ford Germaz Ekstraklasie, bo dotąd nasza drużyna grała niezwykle chimerycznie - na wyjazdach wypadała blado, nie potrafiła stoczyć równorzędnego boju z silnymi rywalkami, przegrywała sromotnie. Podopieczne Raczyńskiego straciły w ten sposób mnóstwo punktów, wygrały bowiem tylko dwa z pięciu spotkań na obcym terenie. Warto dodać, że starcie z ŁKS Łódź będzie dopiero drugim ligowym we własnej arenie. W pierwszym gdynianki pokonały Super Pol Tęczę Leszno 76:45.
W tabeli Lotos sklasyfikowany jest dopiero na siódmej pozycji, co dla tak utytułowanego klubu i zarazem rokrocznie walczącego o najwyższe laury jest wielką ujmą. Mile widziana będzie więc powtórka z 13 października. Zwłaszcza że rywal nie należy do tych najbardziej wymagających.
Wszak ŁKS plasuje się na ostatnim, trzynastym miejscu w FGE. Co więcej, łodzianki nie zaznały jeszcze smaku zwycięstwa, przegrały wszystkie sześć meczów ligowych.
Do pierwszego zwycięstwa ma je poprowadzić nowy szkoleniowiec Piotr Neyder, który przed tygodniem zastąpił na tym stanowisku Mirosława Trześniewskiego. - Zdaję sobie sprawę, że czeka nas trudna przeprawa, ale jestem pełen optymizmu. Chcę, aby łodzianki prezentowały bardziej radosny basket, ale przy okazji znacznie agresywniejszy - przyznał Neyder, którego spotkała miła niespodzianka, bo polskie obywatelstwo otrzymała Leona Jankowska, co ułatwia mu możliwość rotacji na parkiecie, zwolniło się miejsce dla Czeszki Sandry Bartovej.
ŁKS wczoraj zmierzył się z rezerwami Lotosu Gdynia, czyli GTK Wejherowo w ramach Pucharu Polski (po zam. wyd.), toteż koszykarki będą miały niewiele czasu na regenerację sił przed jeszcze trudniejszą potyczką.
Faworytem niedzielnego spotkania są gospodynie. Wszak zawodniczki Raczyńskiego są żądne zwycięstw, bo po raz ostatni cieszyły się z triumfu 22 października, kiedy to ograły w Brzegu miejscową Odrę. Systematycznie robiony postęp, nieodparta chęć poprawy swojej lokaty w tabeli oraz występ przed własną widownią są dodatkowymi atutami przemawiającymi na korzyść Lotosu.
Początek spotkania w niedzielę o g. 15.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto