Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mistrzowie Polski z wizytą w Kazaniu. Asseco Prokom kontra Uniks

Paweł Durkiewicz, Piotr Wiśniewski
Przemek Świderski
W poprzedniej kolejce mistrzowie Polski odnieśli swoje pierwsze zwycięstwo w Eurolidze. Po drodze gdynianie pokonali jeszcze Lietuvos Rytas Wilno. Podopieczni Tomasa Pacesasa chcą w dobrym stylu pożegnać się z najważniejszymi europejskimi rozgrywkami. Uniks jednak nie ułatwi im zadania. Rosjanie walczą bowiem o drugie miejsce w grupie.

NA CHEERLEADERKI ASSECO PROKOMU ZAWSZE MOŻNA LICZYĆ. ONE JAK ZWYKLE SĄ W MISTRZOWSKIEJ FORMIE! [ZOBACZ ZDJĘCIA]

Pierwsze starcie obu stron w Gdyni było dramatycznym widowiskiem. Mistrzowie Polski przystąpili do gry z Rosjanami już bez Alonzo Gee, który na dzień przed spotkaniem zupełnie niespodziewanie uciekł z Trójmiasta, znacznie osłabiając zespół. Mimo to gracze Tomasa Pacesasa walczyli z silnym Uniksem jak równy z równym, a ich minimalna porażka 68:72 rozstrzygnęła się w ostatnich sekundach.

- Pierwszy mecz przegraliśmy w samej końcówce, ale wiemy jakie błędy wtedy popełniliśmy. W czwartek musimy grać mądrze i nie tracić koncentracji - mówi Adam Hrycaniuk.

ASSECO PROKOM Z PIERWSZĄ WYGRANĄ W EUROLIDZE

Wygrywając w ostatni weekend z ekipą Lietuvos Rytas Wilno w ramach ligi VTB gdynianie po raz pierwszy w tym sezonie zwyciężyli w dwóch kolejnych meczach. O przedłużenie passy będzie trudno, jednak jeśli Donatas Motiejunas i koledzy zaprezentują równie dobrą formę co ostatnio, spotkanie może być interesującym widowiskiem.

Sporo będzie zależeć od tego, jak defensywa Asseco Prokomu poradzi sobie z najlepszym snajperem gospodarzy, Henrym Domercantem. Amerykanin to prawdziwy euroligowy kat Prokomu. Dość powiedzieć, że dziś zaliczy swój 12. występ przeciw trójmiejskiej drużynie - wcześniej stawał na drodze naszego zespołu będąc graczem Efesu Pilsen Stambuł, Olympiakosu Pireus i Montepaschi Siena. Dodajmy, że za każdym razem sprawiał polskiej obronie masę kłopotów. 9 listopada w Gdyni zdobył 23 punkty, pięciokrotnie trafiając zza linii 6,75 cm.

ZOBACZ TAKŻE:**ASSECO PROKOM POKONUJE LIETUVOS RYTAS WILNO PO DOGRYWCE**

- Po dwóch wygranych czujemy się dobrze i mam nadzieję, że w Kazaniu znów pokażemy swój charakter i ambicję. Wiemy, jak silną drużyną jest Uniks, ale będziemy walczyć o dobry wynik - obiecuje trener Pacesas.

Uniks Kazań - Asseco Prokom Gdynia, czwartek 15 grudnia 2011 roku, godz. 17.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto