Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Grabówka chcą kładki przy stacji SKM. Dziesiątki ludzi przekracza tory nielegalnie

Szymon Szadurski
Szymon Szadurski
Tomasz Bołt
Kładka nad torami w okolicach ulic Okrzei i Kalksztajnów ma w przyszłości rozwiązać jeden z głównych problemów na Grabówku - pisze Szymon Szadurski

W okolicach stacji Szybkiej Kolei Miejskiej Gdynia Grabówek codziennie setki ludzi przekracza tory dzikim przejściem, narażając się na ryzyko śmiertelnego wypadku. Powód to brak legalnego dojścia do stacji od strony ul. Okrzei i sklepu Lidl. Sytuacja ta bardzo nie podoba się radnym dzielnicy z Grabówka i Leszczynek. Na wniosek mieszkańców wystąpili już do miasta o uregulowanie tej kwestii. Reprezentanci lokalnej społeczności chcą, aby urzędnicy spotkali się ze specjalistami z SKM i ustalili konkretny plan działania, który rozwiąże ten palący problem.

- Tak dalej być nie może, w tym niebezpiecznym miejscu w końcu ktoś zginie - obawia się Artur Chacuk, mieszkaniec Grabówka. - Od czasu, kiedy w okolicach ul. Okrzei powstał market Lidl, ruch pieszy bardzo się wzmógł. Codziennie widzę sznur ludzi, którzy z siatkami w dłoniach nielegalnie chodzą przez tory. To bardzo niebezpieczne. Co śmieszne, niewiele pomaga nawet fakt, iż tuż przy stacji kolejki na Grabówku jest siedziba Straży Miejskiej.

Po interwencjach mieszkańców sprawą braku właściwego dojścia do stacji SKM Grabówek zainteresowali się już także opozycyjni radni Gdyni. Interpelację do prezydenta miasta napisał Paweł Stolarczyk z Prawa i Sprawiedliwości.

Czytaj także: Gdynia: Najbrzydsze przystanki SKM: Gdynia Grabówek

- Przyjrzałem się tej sytuacji i nie mam wątpliwości, iż mieszkańcy mają rację - mówi. - Dojście do stacji SKM Grabówek jest dziś niewłaściwie zorganizowane. Nie może być tak, że jedyna, bezpieczna droga wiedzie od strony ul. Zakręt do Oksywia. Musi być także dojście z okolic skrzyżowania ul. Morskiej i Kalksztajnów oraz pobliskiej ul. Okrzei. To jeden z centralnych punktów dla górnego tarasu Grabówka, mieszka tam wielu ludzi. Nie wyobrażam sobie, aby cały czas mieli nielegalnie przechodzić przez tory. Nie spodziewam się cudów i nie wymagam od miasta budowy np. tunelu podziemnego, bo byłoby to bardzo kosztowne. Mogłaby jednak powstać kładka, jak np. na stacjach SKM Gdańsk Zaspa czy Wejherowo Śmiechowo.

Sprawą już zajął się wiceprezydent Gdyni Bogusław Stasiak. - Wystąpiłem do PKP Szybka Kolej Miejska i PKP Polskich Linii Kolejowych z prośbą o opinię w sprawie możliwości dopuszczenia przekraczania przez pieszych torów od strony ul. Okrzei i sklepu Lidl - informuje.

Inwestycja, jeśli w przyszłości dojdzie do skutku, finansowana musiałaby być prawdopodobnie zarówno przez władze Gdyni, jak i SKM. Samorządowcy nie mogą bowiem samodzielnie inwestować na terenach kolejowych.
- Porozumienie nie powinno jednak być problemem, tym bardziej że Gdynia jest udziałowcem SKM - mówi Stolarczyk.

[email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto