Po rocznej przerwie artysta pojawił się w Krakowie, by promować swoją jubileuszową, piętnastą płytę, na której znajduje się 17 utworów po polsku, w tym jego własna kompozycja. Teksty i muzykę do "Innej bajki" pochodzą od autorów i kompozytorów współpracujących do tej pory z Michałem Bajorem, ale także pojawiają się nowe nazwiska, m.in.: Jarosław Kukulski, Jerzy Derfel i Andrzej Poniedzielski.
Koncert rozpoczął się z kilkuminutowym opóźnieniem, co zdecydowanie poirytowało artystę. - Państwo wiecie, że ja nigdy się nie spóźniam - powiedział. Podobno zawinił sprzęt podczas próby. Do tego Michał Bajor żałował, że nie może wystąpić przed krakowską publicznością w takim miejscu jak Teatr im. Słowackiego, gdzie odbył się jego poprzedni koncert pod Wawelem, ale jak się później okazało, sala w niczym nie przeszkodziła artyście w zagraniu koncertu, który zostanie na długie miesiące w pamięci jego wielbicieli.
Każdy utwór był poprzedzony krótkim i bardzo często dowcipnym wprowadzeniem na temat autora tekstu, muzyki, inspiracji, itd. - Przyzwyczaiłem moich wielbicieli, że co dwa lata wydaję kolejny krążek. Niestety mój projekt związany z piosenkami francuskich artystów opóźnia się i materiał będzie gotowy najwcześniej za półtora roku, dlatego w czerwcu wchodzimy do studia, by nagrać dwupłytowy album do tekstów Jonasza Kofty i Marka Grechuty - zapowiedział artysta. - Wszystkie utwory nigdy nie były przeze mnie wykonywane, więc będzie to coś nowego - dodał.
Na koniec Michał Bajor wykonał pierwszy utwór z koncertu raz jeszcze. - Mam wielki żal. W trakcie pierwszej piosenki wszyscy zastanawiają się jak wygląda artysta, czy się postarzał, jak jest ubrany, kto siedzi obok mnie. Z tego powodu pierwszy utwór zawsze jest stracony na rozmyślania. Dlatego postanowiłem zaśpiewać go raz jeszcze - zażartował Bajor. Później na życzenie swoich fanów bisował kilka razy i po koncercie każdy mógł zdobyć autograf swojego ulubionego artysty.
Instahistorie z VIKI GABOR
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?