Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mecz Arka - Cracovia, czyli niedziela prawdy w Gdyni

Piotr Wiśniewski
Tomasz Bołt
Bez wątpienia niedzielne spotkanie jest dla piłkarzy Arki z gatunku o być albo nie być w ekstraklasie. Gdynianie w niedzielę zmierzą się z Cracovią, bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie, który traci do nich jeden punkt. Jeśli żółto-niebiescy wygrają podtrzymają szansę uniknięcia spadku, inny wynik bardzo utrudni ich i tak nienajlepszą sytuację.

Chyba nie ma w Arce piłkarza, który nie zdaje sobie sprawy z powagi sytuacji. Wszyscy zawodnicy są zgodni co do tego, że w niedzielę liczy się tylko zwycięstwo. To nie tylko da chwilowy oddech gdynianom, ale doda im więcej pewności siebie. Zyskają wiarę w to, że jeszcze nic nie jest stracone. Ewentualna wygrana z Cracovią byłaby pierwszym zwycięstwem w tej rundzie. Pod wodzą trenera Frantiska Straki i Dariusza Pasieki Arka wiosną zdobyła trzy punkty, na co składają się trzy remisy i trzy porażki.

Arka z Cracovią musi wygrać

- Po meczu w Białymstoku byłem bardzo zawiedziony wynikiem. Zdajemy sobie sprawę z rangi niedzielnego meczu. Warunkiem koniecznym jest zwycięstwo w tym najbliższym spotkaniu - przyznaje czeski szkoleniowiec gdynian.

- Trzeba powiedzieć krótko i na temat - żarty sie skończyły i musimy wziąć się w garść, żeby się utrzymać - mówił w rozmowie z nami Filip Burkhardt. - Nie wiem jak, ale musimy zacząć wygrywać!, bo przecież punkty są na wagę złota. Co do wiary, to w zeszłym sezonie byliśmy w gorszej sytuacji i się udało to dlaczego teraz ma się nie udać?

O ocenę sytuacji Arki spytaliśmy byłego piłkarza klubu, a dziś widza na stadionie w Gdyni - Tomasza Korynta. - Kluczowym pojedynkiem będzie mecz z Cracovią. Zwycięstwo w tym spotkaniu jest konieczne. Równie ważne będzie także pokonanie Polonii Bytom. Zwycięstwo przecież równoznaczne jest z pozbawieniem punktów przeciwnika, co może mieć niebagatelny wpływ na układ tabeli - przyznał Korynt.

Arka okiem Tomasza Korynta

Stawka niedzielnego meczu jest więc niemała. Również w szeregach Cracovii panuje mobilizacja przed tym spotkaniem. Piłkarze Pasów na pojedynek z Arką udadzą się samolotem. Ma to nie tylko zapewnić komfort podróży, co skrócić czas wyprawy nad morze i lepsze przygotowanie się do niedzielnej potyczki. - Dzięki temu będziemy mieć więcej czasu na przygotowania do tego meczu. Poza tym, gdy spędza się dziesięć godzin w pociągu, czy autokarze, to nie wpływa to pozytywnie na dyspozycję piłkarzy - wyjaśnia Dietmar Brehmer, drugi trener Cracovii.

Zespół Pasów z wiosny i z jesieni to dwie różne drużyny. Wszystko zmieniło się, gdy do klubu zawitał Jurij Szatałow. Szatałow natchnął piłkarzy Cracovii wiarą w to, że jeszcze nie wszystko stracone. Po rundzie jesiennej krakowianie zajmowali ostatnie miejsce tabeli z kilkupunktową stratą do Arki. Teraz lokaty swojej co prawda nie poprawili, ale wiosną zdobyli już 11 punktów. W ostatniej kolejce pasiasty zespół wypunktował Lechię, wygrywając 3:0.

Cracovia - Lechia 3:0

- Nas interesuje tylko końcowy efekt jakim jest utrzymanie Cracovii w Ekstraklasie. Zanim tego nie osiągniemy wszystkie pośrednie wyniki nie są nic warte - zauważa opiekun drużyny z Krakowa.

Dobra postawa Pasów na wiosnę to głównie zasługa gry na własnym, nowoczesnym stadionie. Na wyjazdach Cracovia nie jest już tak groźna, to obok Arki najgorszy zespół „wyjazdowy”. - Każdy z nas inaczej się przecież zachowuje u siebie, we własnym domu, a inaczej gdy idzie do kogoś z wizytą. Nie znam drużyny, która miałaby lepsze wyniki na wyjazdach niż u siebie - mówi Szatałow.

Czy Arka utrzyma się w ekstraklasie?

A co o najbliższym rywalu sądzi Frantisek Straka? - Oglądałem ostatnie mecze Cracovii i muszę przyznać, że grali w nich bardzo dobrze. Jak każdy zespół w lidze mają swoje mocne i słabe strony. Na boisku robią dokładnie to, co zostało im nakreślone przed meczem. To tak jakbyśmy klikali w odpowiednie guziki i kazali zawodnikom wykonywać określone ruchy. My jednak mamy swój cel i musimy go zrealizować. Przed meczem ciężko przewidzieć ruchy naszego rywala. Zresztą każde spotkanie jest inne, to że tydzień temu zagrali dobrze, nie znaczy, że z nami zagrają podobnie - stwierdza trener Arki.

- Oczywiście nikt nie kryje, że niedzielny mecz jest dla nas bardzo ważny. Jest dla nas jak finał. Zresztą każdy kolejny mecz jest dla pojedynkiem finałowym - dodaje Straka.

Derby Trójmiasta bez kibiców Lechii

W niedzielę Frantisek Straka nie będzie mógł skorzystać z usług pauzującego z kartki Marciano Brumy i kontuzjowanego Ervina Skeli. Do składu Cracovii powraca z kolei Arkadiusz Radomski.

Trener Arki zapowiada ofensywną grę swojego zespołu. Jego zespół od początku musi wywrzeć na przeciwniku presję i nie dać rywalom rozwinąć skrzydeł.

Arka Gdynia - Cracovia Kraków, niedziele 17 kwietnia, godz. 14.45. Relacja live z tego mecz na łamach naszego portalu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto