Masa Krytyczna w Gdyni jednak pojedzie

Peleton rowerzystów pod eskortą policji przejedzie m.in. przebudowywaną i mocno zakorkowaną ulicą Morską, Chwarznieńską oraz Kwiatkowskiego.

Z wnioskiem o uchylenie zakazu prezydenta zwrócili się do wojewody organizatorzy Masy Krytycznej, działacze Stowarzyszenia Rowerowa Gdynia. Wczoraj otrzymali odpowiedź.

- W uzasadnieniu napisano między innymi, że Konstytucja RP zapewnia każdemu wolność organizowania się i uczestniczenia w pokojowych zgromadzeniach - mówi Roman Nowak, rzecznik prasowy wojewody pomorskiego. - Pod uwagę wzięto również fakt, że zgromadzenie ma się odbyć od godziny 18 do 20, a więc po zakończeniu popołudniowego szczytu komunikacyjnego. W ocenie wojewody, domniemane zagrożenie życia lub zdrowia oraz spowodowanie paraliżu komunikacyjnego nie może być uznane za jednoznacznie uzasadnione.

Czytaj też: Gdyńska Masa Krytyczna zaprotestowała. Nie zgadza się na lekceważenie potrzeb rowerzystów [ZDJĘCIA]

Uczestnicy Masy Krytycznej wyruszą więc o godz. 18 spod dworca SKM Gdynia Główna i przejadą trasą prowadzącą przez m.in. ulice Morską, Kwiatkowskiego, al. Zwycięstwa czy ulicą Chwarznieńską. To remontowane jezdnie, obecnie mocno zatłoczone, często ze zmienioną organizacją ruchu. To m.in. powody, dla których prezydent Gdyni nie zgodził się na organizację protestu.

- Powoduje to realne zagrożenie życia i zdrowia dla uczestników zgromadzenia oraz uniemożliwi przejazd służb ratunkowych - pisał z upoważnienia prezydenta Jerzy Zając, sekretarz miasta.
Fakt, iż prowadzone są tam remonty - jak tłumaczy SRG - było zapalnikiem do tego, by pod hasłem "Remontowa Masa Krytyczna" zorganizować protest. Peleton ma być sprzeciwem wobec nieuwzględnianiu objazdów dla rowerów w projektach tymczasowej organizacji ruchu.