Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mariusz Fyrstenberg: W Sopocie chcemy odbudować formę

Piotr Wiśniewski
Karolina Misztal
Najlepszy polski debel: Mariusz Fyrstenberg - Marcin Matkowski do Sopotu przyjeżdża odbudować swoją formę. W BNP Paribas Polish Open będą największymi gwiazdami turnieju, z szansami na zwycięstwo. - W turnieju wystąpi cała polska czołówka tenisistów, z wyjątkiem Łukasz Kubota. Między Polakami zapowiadają się interesujące pojedynki - przyznaje Fyrstenberg.

Eksportowy polski debel ostatnich występów w wielkoszlemowych turniejach nie może zaliczyć do udanych. Jako przyczynę takiego obrotu spraw Fyrstenberg wymienia brak ogrania. - Po Australian Open i Monte Carlo przestaliśmy wygrywać mecze. Grając jeden mecz na tydzień to zbyt mało aby móc się ograć. Mam jednak nadzieję, że turniej w Sopocie będzie dla nas wyjątkowy i że tak jak w latach poprzednich przełamiemy tutaj słabą formę i zaczniemy odnosić sukcesy - mówi Mariusz Fyrstenberg.

W ogóle ten rok w wykonaniu Fyrstenberga i Matkowskiego nie jest udany. Nasz debel wypadł z "10" rankingu i obecnie plasuje się w drugiej dziesiątce. Czy turniej w Sopocie będzie przełomowy? - Mam nadzieję, z takim zamiarem przyjechaliśmy do Sopotu. Przed nami wiele ważnych turniejów, z tych większych to bodaj dziesięć. Chcemy w końcu rozegrać kilka meczów z rzędu, bez przerwy, aby się ograć. Taka szansa tutaj się pojawia. Treningi rokują dobrze, nasz poziom gry też nie jest najgorszy, myślę, że dwa, trzy mecze wystarczą żeby się dotrzeć - podkreśla Mariusz Fyrstenberg.

Więcej o sopockim turnieju przeczytasz tutaj:**Sopot od lat kojarzy się z tenisem**

31-letni tenisista odniósł się także do obsady turnieju PNB Paribas Polish Open: - Uważam, że jak na challenger obsada jest bardzo dobra. W Sopocie zagra kilku dobrych singlistów i deblistów. W turnieju wystąpi cała polska czołówka tenisistów, z wyjątkiem Łukasz Kubota. Między Polakami zapowiadają się interesujące pojedynki. Jak na pierwszą edycję tego typu turnieju na obsadę nie można narzekać.

Czy forma Polaków rokuje nadzieje na ich dobry start w Sopocie? - Każdy z Polaków ma jakieś problemy zdrowotne. Michał Przysiężny wrócił do gry po kontuzji pleców. Wystąpił już w kilku meczach pokazowych, więc wydaje się, że powraca do zdrowia. Marcin (Matkowski - przyp. red) narzeka na plecy, ja z kolei ma drobny problem z nadgarstkiem. Nie są to jednak na tyle poważne kontuzje aby wykluczyły nasz udział w sopockim turnieju - zaznacza Fyrstenberg.

Polski deblista przyznaje, że z problemem przejścia z kortów trawiastych na korty ziemne już sobie poradzili. - W tym sezonie mamy to już za sobą. Po turnieju Wimbledonie od półtorej tygodnia gramy na kortach ziemnych. Musieliśmy przestawić się na inną grę. Od nowa uczyliśmy się "wślizgów".

Zapytany o analizę pierwszego półrocza występów odpowiada: - Dobrze graliśmy do turnieju w Paryżu, mimo że odpadliśmy w pierwszej rundzie z parą francuską. To było jednak bardzo dobre spotkanie w naszym wykonaniu. Później coś w nas siadło. Siła naszej gry nie przekładała się na dobre wyniki. Trochę się podłamaliśmy. Po Wimbledonie mieliśmy przerwę, odpoczęliśmy od siebie i zaczynamy od nowa. W Sopocie chcemy odbudować formę. Myślę, że dała o sobie znać psychika. Trudno jest utrzymać odpowiedni poziom koncentracji jeżeli gra się jeden, maksymalnie dwa mecze, a potem następuje kilkunastodniowa przerwa. Człowiek wypada z rytmu. Na naszą formę wpływ miały także inne czynniki jak słabsze losowanie czy moja i Marcina choroba. Wszystko się tak nagle skumulowało.

Na koniec zaś Fyrstenberg dodaje: - Celujemy w turniej Masters. Chcemy w końcu wypaść dobrze w jednym ze szlemów. Aby dostać się do mastersa musimy bardzo dobrze wypaść w ważnych turniejach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto