Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Marcus da Silva: Jesteśmy po burzy, nadeszła piękna chwila

Szymon Szadurski
Szymon Szadurski
Trafienie z Koroną Kielce było jednym z najważniejszych w karierze Marcusa da Silvy.
Trafienie z Koroną Kielce było jednym z najważniejszych w karierze Marcusa da Silvy. Karolina Misztal
Marcus da Silva, skrzydłowy Arki, pokonał we wtorek w 85 minucie gry bramkarza Korony Kielce Zlatana Alomerovica, strzelając pięćdziesiątą już bramkę w historii swoich występów w żółto-niebieskich barwach.

Było to jedno z najważniejszych jego trafień w karierze, bowiem wprowadziło gdynian do upragnionego finału Pucharu Polski. Brazylijczyk z polskim paszportem nie czuje się jednak bohaterem. Podkreśla, że na ten wielki sukces zapracowała cała drużyna.

- Tego gola dedykuję drużynie i całej Gdyni – mówi Marcus da Silva. - Wspieraliśmy się nawzajem i pokazaliśmy, że jesteśmy razem, na dobre i na złe. Ostatni tydzień był dla nas trudny, bo przegraliśmy dwa razy derby z Lechią Gdańsk. To nie było dla nas miłe, bo tamte spotkania też bardzo chcieliśmy wygrać. Ale to jest już za nami. Najważniejsze, że po tej całej burzy nadeszła piękna chwila.

- Wiedzieliśmy, że jak stracimy choć jedną bramkę, to będziemy musieli odrabiać już podwójną stratę - mówi Marcus da Silva. - Zagraliśmy jednak ambitnie i walczyliśmy razem, jako cała drużyna. Dziękujemy też kibicom, że w nas wierzyli.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto