Piotr Wiśniewski: W Arce jesteś już od ponad pół roku. Jak ocenisz ten czas spędzony w Arce?
- Ostatnie sześć miesięcy było dla mnie udane. Myślę, że godnie reprezentowałem barwy Arki. Czułem się dobrze, no i trener mi ufał. Ale jak to się mówi: zawsze mogło być lepiej. Do czego ja, jak i cały zespół usilnie dążymy. Aby grać lepiej i mieć pewność, że pozwoli nam to piąć się w górę ligowej tabeli.
Twój transfer do Arki został oceniony bardzo pozytywnie. Polscy dziennikarze są zgodni w tym, że jesteś jednym z lepszych prawych obrońców grających w ekstraklasie.
- Docierały do mnie takie głosy i to miło słyszeć, że jest się docenianym. Dla mnie jednak najważniejszy jest zespół, czyli w tym przypadku Arka. Chciałbym, co już wcześniej powiedziałem, abyśmy grali coraz lepiej i przesunęli się o kilka miejsc wyżej.
Arka jest zainteresowana Mateuszem Bartczakiem
Takie wyróżnienie musi Ciebie jako piłkarza bardzo cieszyć. Obcy kraj, nowi ludzie, wymagający fani. To nie jest łatwe…
- Lubię nowe wyzwania. W przeszłości grałem również w Anglii. W każdym z tych krajów uczę się czegoś nowego, staje się lepszym piłkarzem, co czyni mnie bardziej kompletnym. Futbol w wielu państwach różni się od siebie. Na przykład w Holandii dominuje futbol techniczny i dyscyplina taktyczna. Tutaj w Polsce jest więcej gry fizycznej, dlatego też musisz być sprawny i mieć dobrą kondycję.
Generalnie siłą obrony Arki są piłkarze zagraniczni. Ty, Ante Rozić, Emil Noll. Jest jeszcze Maciej Szmatiuk - jedyny Polak w tym zestawieniu. Nie było problemów z komunikacją?
- Muszę przyznać, że na początku były takie problemy. Jednak teraz znamy się już lepiej i komunikacja zaczyna sprawniej funkcjonować. Piłkarze zza granicy uczą się podstawowych polskich słów, z kolei polscy zawodnicy przyswajają podstawowe zwroty w języku angielskim.
Była piękna feta, brakowało tylko zwycięstwa Arki
A powiesz coś po polsku?
- Tak, kilka słów (śmiech). Piłka, prawo, lewo (to w języku polskim - przyp. red). Może coś tam jeszcze by się znalazło (śmiech).
Jakim typem trenera jest Dariusz Pasieka. Co możesz o nim powiedzieć?
- To trener-pasjonat, który wie, czego oczekuje od poszczególnego piłkarza. Ceni ciężką pracę u zawodników. Każdemu daje duży kredyt zaufania. Zarówno młodym zawodnikom, jak i tym starszym.
Remis Arki na otwarcie nowego stadionu w Gdyni
A do jakiego znanego szkoleniowca mógłbyś go porównać?
- Uważam, że ciężko jest porównywać trenerów i piłkarzy do siebie. Dlatego nie zamierzam tego robić. Każdy trener ma swoją jakość, co czyni go niepowtarzalnym.
Czy treningi w Polsce różnią się w jakiś sposób od tych w Holandii?
- Tak, oczywiście, że jest różnica. Każdy kraj wyznaje swoją zasadę, to samo zaś tyczy się klubów. W Holandii nie musimy aż tyle biegać, co w Polsce. Za to w waszym kraju piłkarze dostają więcej swobody na treningu, jak choćby w mini gierkach, gdzie możesz grać to, co potrafisz najlepiej. W Holandii natomiast jeśli bierzesz udział w takiej gierce to jesteś ściśle przywiązany do swojej pozycji i musisz nieustannie myśleć o taktyce.
Stadion piłkarski w Gdyni oficjalnie otwarty!
Za wami są dwa zimowe zgrupowania. Jak je oceniasz?
- Po grudniowej przerwie zawsze jest ciężko powrócić do normalnych zajęć…Uważam, że podczas drugiego tureckiego zgrupowania zrobiliśmy duże postępy w porównaniu z tym, co prezentowaliśmy w Hiszpanii. Nadal jednak jako zespół i każdy z osobna musimy ciężko pracować, aby być w optymalnej formie, co przybliża do wyjściowego składu. W piątek czeka nas pierwszy poważny sprawdzian, który pokaże, w jakim obecnie znajdujemy się miejscu, jeśli chodzi o formę. Chcemy pokazać się z dobrej strony naszym fanom i innym postronnym obserwatorom.
Co z formą Arki. Jesteś optymistą, jeśli o to chodzi?
- Zawsze staram się pozytywnie myśleć i sądzę, że jeśli stanowić będziemy zespół, zagramy agresywnie, to mamy duże szanse w starciu z Wisłą.
Na inaugurację gracie z Wisłą, a potem z Lechem. Stratujecie więc z wysokiego „C”.
- To prawda, przed nami dwa trudne spotkania, na szczęście gramy u siebie i chcemy im pokazać, że w Gdyni nikt łatwo punktów nie zdobędzie.
Jakie wrażenie wywarł na Tobie nowy stadion?
- Przyjdzie nam grać na ładnym obiekcie, który może pomieścić 15 tys. fanów. Gdy się zapełni to możemy być pewni gorącej atmosfery, co będzie naszym atutem.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?