Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Majątek za naleśnika

Agata Grzegorczyk
Bogatsi klienci, zdaniem obsługi baru mlecznego Słoneczny, nie korzystają z dotacji państwowych, ponieważ dofinansowuje się tylko dania mączne i mleczne. Schabowy ani nawet mielony nie są dofinansowane.	Fot. Elżbieta Chylińska
Bogatsi klienci, zdaniem obsługi baru mlecznego Słoneczny, nie korzystają z dotacji państwowych, ponieważ dofinansowuje się tylko dania mączne i mleczne. Schabowy ani nawet mielony nie są dofinansowane. Fot. Elżbieta Chylińska
Na pół porcji leniwych dziennie. Tyle mi zostaje z emerytury po zapłaceniu rachunków. A pani mnie pyta co sądzę o obcinaniu dotacji dla barów mlecznych - oburza się Maria Leśniewska.

Na pół porcji leniwych dziennie. Tyle mi zostaje z emerytury po zapłaceniu rachunków. A pani mnie pyta co sądzę o obcinaniu dotacji dla barów mlecznych - oburza się Maria Leśniewska. - Szkoda, naprawdę szkoda, że ta "wspaniała nowina" nie została obwieszczona przed wyborami. Ciekawe, kto by wtedy na to SLD głosował.

Pani Leśniewska mieszka sama. Nie jest w stanie ugotować sobie obiadu w domu za niecałe 3 zł, czyli za kwotę jaką wydaje w barze mlecznym. Porcję leniwych dzieli na dwie części - połowa na miejscu, reszta na wynos. - Żeby nie trzeba było przychodzić jutro - dodaje pani Maria.
Bar Słoneczny istnieje od 1972 roku. Stołuje się w nim już drugie, a może nawet trzecie pokolenie gdynian. Jedzą tam biedni, bardzo biedni, ale też i średnio zamożni. Mercedesami raczej nikt nie przyjeżdża. Niestety, rząd zapowiada 80-procentowe cięcia dotacji dla barów mlecznych. Aby nie dokładać do obiadu zbyt bogatym. Czy w związku z tym bary mleczny oglądać będziemy już tylko w filmach Barei?
- Może nie. Ludzi przychodzi mnóstwo, zresztą sama pani widzi. Latem kolejka stała aż na ulicy - opowiada Wanda Klepczyńska, współwłaścicielka baru Słoneczny. - Gdyby zabrali dotacje chyba część klientów zostanie i bar jakoś przetrwa. Ale co z tymi najbiedniejszymi? Ich nie będzie stać nawet na zupę.

W barach mlecznych realizowane są talony żywnościowe, wydawane przez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej
- Z tej formy pomocy korzysta rocznie ok. 900 osób - mówi Bożena Nowakowska, zastępca dyrektora gdyńskiego MOPS. - Talon kosztuje nas teraz ok. 6 zł. Łatwo sobie obliczyć, ile będzie kosztował po doliczeniu owych 80 procent. A nie chcę nawet myśleć o ile talonów mniej będziemy mogli wtedy wydać. Pozostanie wybór pomiędzy biednymi a... biednymi.

Kto pomoże najbiedniejszym, kiedy pomysł rządu faktycznie zostanie zrealizowany?
- Szczerze mówiąc, nie wierzę, aby do tego doszło - twierdzi Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni. - Rząd niezależnie od tego jaką opcję polityczną reprezentuje, nie będzie chyba szukał oszczędności wśród najbiedniejszych. Ale jeżeli tak się zdarzy, znajdziemy jakieś wyjście z sytuacji. Na pewno nie zostawimy biednych bez pomocy.

Franciszek Chorążewicz

murarz

- Obydwoje z żoną pracujemy i często nie ma kto ugotować obiadu. Dlatego i my, i dzieci bardzo często jadamy w barach mlecznych. Takich osób jak my jest mnóstwo, a mało kogo przecież stać, żeby codziennie stołować się w restauracjach. Pomysł obcięcia dotacji dla barów mlecznych, łagodnie mówiąc, nie jest dobry.

Marcin Ćmil

telemarketer

- Przyjechałem tu do pracy z drugiego końca Polski. Mieszkam sam i nie ma kto mi gotować. Na bar mleczny jestem po prostu skazany. Obiady są tam bardzo smaczne i tanie. Gdybym miał stołować się gdzie indziej, pracowałbym tylko na jedzenie. A gdzie rachunki, wynajęcie mieszkania? Nie wiem po co rząd chce zmieniać coś, co dobrze funkcjonuje.

Teresa Mirkowicz

wydaje posiłki w barze mlecznym

- Przychodzą tu wszyscy: młodzi, starsi, studenci, emeryci, bezdomni. Są tacy, którzy jedzą u nas codziennie. Lubię tych ludzi i przywiązałam już się trochę do nich, szczególnie do dziadków, którym nie ma w domu kto gotować. Smutno by było bez tej dotacji. Większości osób pewnie nie byłoby już stać na obiad.

Gdzie szukać

W Gdyni są trzy bary mleczne:

- Słoneczny przy ul. Abrahama 60

- Szkolny przy ul. Morskiej 97

- Smakosz przy ul. Chylońskiej 42

Tanie jadło

- leniwe pierogi - 2,76 zł

- naleśniki z twarogiem, śmietaną i cukrem - 2,88 zł

- paszteciki 2 szt. - 2,20 zł

- kotlet jajeczny - 1,89 zł

- surówki - ok. 80 gr

- kapusta zasmażana - 72 gr

- fasola z bułką - 1,24 zł

- kotlet mielony - 3,08 zł

- pierś kurczaka - 4,28 zł

- zupa pomidorowa - 1,13 zł

- zupa ogórkowa - 1,56 zł

- zupa jarzynowa - 1,80 zł

- zupa grochowa - 2,22 zł

- krupnik - 1,68 zł

- placki ziemniaczane - 2,25 zł

- kopytka ze śmietaną - 1,36 zł

- naleśniki z kapustą i grzybami 2 szt. - 3,04 zł

- Ceny z baru Słoneczny

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto