18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Magdalena Ziętara: Ten wynik to sukces dla naszego klubu

Patryk Kurkowski
Tomasz Bołt
Koszykarki Lotosu Gdynia nie zdołały obronić Pucharu Polski. W finale podopieczne Javviera Forta uległy gospodyniom turnieju finałowego - Wiśle Kraków. Swojej postawy gdynianki nie muszą się jednak wstydzić. - Rzeczywiście, byłyśmy blisko sprawienia sensacji. Być może mecz potoczyłby się zupełnie inaczej, gdyby nie kiepski początek w naszym wykonaniu - podkreśla Magdalena Ziętara.

Czuje pani niedosyt po turnieju finałowym mistrzostw Polski koszykarek do lat 20? VBW GTK Gdynia był wymieniany w gronie kandydatów do gry w finale, a nawet do złotego medalu. Ostatecznie udało wam się zdobyć brąz.

Prawdę mówiąc to różnie mówiono. Jeszcze przed turniejem nie byłyśmy wymieniane w gronie faworytów, dopiero w trakcie finałów, gdy dobrze zaczęłyśmy, to pojawiły się głosy, że ta drużyna może powalczyć o medal. W fazie grupowej przegrałyśmy spotkanie z zespołem z Bydgoszczy, ale nie dlatego, że odpuściłyśmy, lecz po prostu chciałyśmy go wygrać jak najmniejszym nakładem sił. Potem trafiliśmy na młodą, ale ograną na wysokim poziomie drużynę INEI AZS Poznań.

Puchar Polski: Lotos nie obronił trofeum [ZDJĘCIA]

Czyli trzecie miejsce w mistrzostwach przyjęto jako sukces?

Wprawdzie apetyt rósł w miarę jedzenia, ale trener mówił, że należy się z tego wyniku cieszyć, bo to sukces dla naszego klubu. Zwłaszcza że w naszym składzie sporo było gdynianek, które w tym mieście się urodziły i wychowały.

W niedzielę nie udało wam się obronić Pucharu Polski. W finale przegrałyście po wyrównanej walce z faworyzowaną Wisła Can Pack.

Mecz półfinałowy z Energą Toruń nie był w naszym wykonaniu najlepszy, ale zwycięzców się nie osądza. Natomiast już w finale z Wisłą zagrałyśmy jeden z najlepszych meczów w tym sezonie. Myślę, że i tak osiągnęłyśmy przyzwoity wynik. Nie należy zapominać, że w tym sezonie w naszym zespole było sporo roszad, a teraz mamy właściwie tylko jedną środkową. Tym samym drugie miejsce w Pucharze Polski nie jest złe.

LOTOS GDYNIA W ŚWIETNEJ FORMIE

Sukces był jednak blisko. O zwycięstwie wiślaczek zadecydowała dopiero czwarta kwarta.

Rzeczywiście, byłyśmy blisko sprawienia sensacji. Być może mecz potoczyłby się zupełnie inaczej, gdyby nie kiepski początek w naszym wykonaniu. Ale my dysponujemy tak właściwie ośmioosobową kadrą, a u Wisły ławka rezerwowych jest znacznie dłuższa. Nie wspominając już o przewadze tego zespołu w strefie podkoszowej. Ale jak wspomniałam drugie miejsce to nie jest zły. Przed nami walka o drugie miejsce na koniec sezonu zasadniczego.

WIĘCEJ NA DZIENNIKBALTYCKI.PL

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto