Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Maciej Faltyński zostaje w Gdyni

Paweł Bednarczyk
Maciej Faltyński
Fot. Robert Kwiatek
Maciej Faltyński Fot. Robert Kwiatek
Maciej Faltyński to niekwestionowany lider na boisku i poza nim prowadzącej po rundzie jesiennej w III lidze Arki Gdynia. Popularny "Faltyna" z Arką umowę miał podpisaną do końca grudnia.

Maciej Faltyński to niekwestionowany lider na boisku i poza nim prowadzącej po rundzie jesiennej w III lidze Arki Gdynia. Popularny "Faltyna" z Arką umowę miał podpisaną do końca grudnia. Wszystko jednak wskazuje, że w Gdyni pozostanie na dłużej.

- Na początku stycznia w klubach piłkarskich rozpoczynają się przygotowania do rundy wiosennej. Gdzie będzie trenował Maciej Faltyński?
- Myślę, że pozostanę w Gdyni. Dzwonił do mnie prezes Andrzej Czyżniewski i poinformował, że pierwszy trening jest zaplanowany na drugiego stycznia. Przygotowania więc na pewno rozpocznę w Gdyni. Myślę, że z działaczami się dogadam i przynajmniej do czerwca grać będę w Arce. W przerwie zimowej żadnej konkretnej propozycji nie dostałem, a że w Arce dobrze się dzieje, to chcę w swoim klubie nadal występować.
- Czyli jesteś zadowolony z rundy jesiennej?
- Jak najbardziej. Wszystko wygląda bardzo pozytywnie. Jest dobry trener, atmosfera w drużynie. Szczerze powiedziawszy, jeżeli uda nam się awansować do drugiej ligi,to nie wykluczam, że również jesienią grać będę w klubie, w którym się wychowałem. Po co mam się tułać po Polsce?
- Czego można życzyć Maciejowi Faltyńskiemu?
- Przede wszystkim zdrowia. To najważniejsze. Jeżeli chodzi o inne sprawy to chyba samo się nasuwa. Gdynia zasługuje przynajmniej na drugą ligę i mam nadzieję, że nie zepsujemy tego co zrobiliśmy w pierwszej rundzie. Moje marzenia na nowy rok są więc bardzo realne.
- A czego można życzyć prywatnie?
- Również zdrowia. Poważnie jednak mówiąc, to w marcu moja dziewczyna urodzi mi syna. Będę miał więc swojego następcę. Zapowiada się bardzo ciekawy i udany rok.
- Na koniec zapytam jeszcze jak lider żółto-niebieskich spędzi sylwestra?
- Ostatnie dni tego roku spędzam w Szczecinie. Chciałem trochę odpocząć. Sylwester jak sylwester. Trzeba trochę się pobawić, wypić lampkę szampana. Szczerze jednak powiem, że trochę za dużo już tego odpoczynku. Chcę już zacząć trenować i walczyć o drugą ligę.
- Dziękuję za rozmowę i życzę aby wszystkie marzenia się spełniły.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto