Nowym trenerem gdynianek został doświadczony i od blisko dwudziestu lat związany z Polską Nikołaj Tanasejczuk, który prowadzi także naszą żeńską reprezentację kobiet do lat 18. Rosjanin nie dość, że nie dysponuje składem tak silnym jak poprzednik, to w dodatku ma problemy z jego skompletowaniem. Wszak przed kilkoma tygodniami kontuzji doznała środkowa Dora Horti, która na parkiet wróci najwcześniej za trzy miesiące, a kilka dni temu urazu nabawiła się Ewelina Gala. Toteż sytuacja w gdyńskim zespole przed pierwszym spotkaniem nie jest najlepsza. Małym pocieszeniem jest dojście po długich pertraktacjach do porozumienia z 22-letnią Monicą Wright (nie zagra w Pruszkowie), występującą ostatnio z powodzeniem w barwach Minnesoty Lynx z WNBA.
Mistrzynie Polski obronę tytułu rozpoczną od wyjazdowego starcia z PTS Liderem Pruszków. Gdynianki czeka trudny sprawdzian z dwóch powodów. Po pierwsze podopieczne Arkadiusza Konieckiego przed tygodniem zaprezentowały wysoką formę i wygrały w Toruniu z brązowymi medalistkami Energą Katarzynkami. Po drugie rosyjski szkoleniowiec ma do dyspozycji tylko dwie wysoki koszykarki Milkę Bjelicę i Martę Jujkę.
Obie drużyny zainaugurowały nowy sezon ekstraklasy przed rokiem. Wówczas w Pruszkowie zwyciężyły 84:82 zawodniczki Lotosu. Jak będzie tym razem? Przekonamy się w sobotę wieczorem.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?