Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lotos musi wygrać i liczyć na szczęście

Patryk Kurkowski, P.W
Odrobiny szczęścia potrzebują zawodniczki Lotosu podczas euroligowego meczu. Gdynianki udały się do Walencji z zamiarem okiełznania hegemona Ros Casares, który punkty gubi, gdy nikt się tego nie spodziewa. Zatem przy odrobinie szczęścia nasza ekipa może być sprawcą niespodzianki.

Chociaż nie ma ku temu żadnych przesłanek. Wprawdzie podopieczne Javiera Forta Puente wygrały niedawno w Polkowicach z CCC, ale w dwóch następnych meczach spisały się źle. Stąd bolesne porażki z Uni Seat Györ i Energą Toruń. Zarząd klubu stanowczo zareagował na słabe wyniki i ukarał zawodniczki finansowo.

FINANSOWE KARY W LOTOSIE GDYNIA

W obecnej sytuacji Lotos musi jednak zaryzykować. Przynajmniej w Eurolidze, gdzie tylko kradnąc oczka faworytom, może zachować szanse na awans. Ros Casares teoretycznie idealnie się do tego nadaje, bo hiszpański zespół wygrywa z mocarzami, ale rozdaje punkty potrzebującym.

FATALNY WYSTĘP GDYNIANEK. LOTOS PRZEGRAŁ U SIEBIE Z SEATEM UNISZE [ZDJĘCIA]

- To właśnie wysokie zawodniczki stanowią o sile zespołu z Walencji. Musimy na nie zwrócić szczególną uwagę i nie pozwolić im na złapanie ich rytmu gry - mówi Magdalena Ziętara na łamach oficjalnej strony klubowej. W pierwszym meczu podkoszowe zawodniczki: Isabelle Yacoubou (23 pkt) Sancho Lyttle (18 pkt) oraz Ann Wauters (18 pkt) zapewniły Hiszpankom wygraną 90:72

Ros Casares Walencja - Lotos Gdynia, środa 14 grudnia 2011 roku, godz. 20.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto