Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lotos gra w czwartek o awans do finału!

Rafał Rusiecki
Mistrzynie Polski stoją przed szansą kolejnego w historii klubu udziału w finałowych potyczkach Polskiej Ligi Koszykówki Kobiet. Aby dopiąć swego muszą jednak uporać się z Energą Toruń. Z "Katarzynkami" gdynianki rozpoczną mecz w czwartek o godz. 18 w hali widowiskowo-sportowej Gdynia.

Dawno już rywalizacja Lotosu w ligowych półfinałach rozgrywek nie niosła za sobą takich emocji. Torunianki okazują się być równorzędnym partnerem. Ba, dwukrotnie w czterech ostatnich spotkaniach znajdywały sposób na pokonanie aktualnych mistrzyń kraju. W wyścigu o finał, w którym trzeba się wykazać i odnieść trzy zwycięstwa, jest remis 2:2. Oznacza to, że czwartkowego wieczoru w gdyńskiej hali nikt nie będzie odpuszczał. Każdy punkt może być w ostatecznym rozrachunku na wagę zwycięstwa.
Podopieczne trenera Jacka Winnickiego zapowiadały, że już w Toruniu zapewnią sobie awans do najważniejszej fazy sezonu. Nie udały im się jednak te założenia. Przegrały w poniedziałek 65:70, chociaż jeszcze w trzeciej kwarcie prowadziły różnicą 11 punktów. We wtorek było podobnie. Lotos znakomicie spisywał się w trzeciej ćwiartce, którą zakończył prowadzeniem aż 16 punktami. Końcówka była jednak bardzo nerwowa. Lotos ostatecznie zwyciężył 76:68.
Bardzo dobre zawody, po raz kolejny, rozegrała Magdalena Leciejewska. Popularna "Lecia" przed wyjazdem do Torunia obiecywała, że postara się zdobyć kolejne double-double (dwucyfrowy wynik w dwóch statystykach). Zadanie wykonała połowicznie. We wtorkowym starciu zdobyła 12 punktów i zaliczyła 12 zbiórek. Niewiele jej zabrakło w poniedziałek. Zebrała z tablic 10 piłek, ale zdobyła tylko 9 "oczek".
Cała drużyna zasłużyła na pochwałę za postawę w drugim meczu. Być może wpływ na to miała drobna korekta w składzie. W pierwszym meczu poniżej swoich możliwości zagrała Olivia Tomiałowicz. Trener Jacek Winnicki zdecydował więc, że w kolejnym meczu więcej minut dostanie Marta Urbaniak. Nie pomylił się. 23-latka była bardzo aktywna. Spędziła na parkiecie ponad 30 minut i zdobyła 7 punktów.
Znamienne jest to, że Lotos wygrywa z Energą wtedy, kiedy udaje się mu wykluczyć z gry Charity Egenti. Mierząca 190 cm wzrostu środkowa "Katarzynek" jest bardzo groźna pod koszem rywalek. Tak było chociażby w poniedziałkowym meczu. Mistrzyniom Polski szło dobrze, dopóki nie dały jej rozwinąć skrzydeł. Do przerwy rzuciła 4 punkty, ale w dwóch następnych kwartach aż 20. Z kolei we wtorek Amerykanka była przez cały czas "pod opieką" gdynianek i w całym meczu zdobyła jedynie 6 "oczek".
Bilety na czwartkowe spotkanie można kupić w godz. 9-16 w siedzibie klubu przy ul. Olimpijskiej 5. Później, aż do rozpoczęcia spotkania, wejściówki będzie można nabyć w kasach hali. Zorganizowane grupy szkolne (powyżej 10 osób) mają wstęp wolny na mecz i mogą zamawiać bilety pod numerem tel. 58 622 17 25.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto