Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lotos Gdynia nie obroni tytułu mistrzowskiego

Piotr Wiśniewski
Tomasz Bołt
Zawodniczki Lotosu Gdynia nie obronią mistrzowskiego tytułu wywalczonego przed rokiem. Gdynianki po raz pierwszy od kilkunastu lat nie zagrają także w wielki finale rozgrywek Ford Germaz Ekstraklasy. Podopieczne Georgiosa Dikaioulakosa w trzecim meczu półfinałowym po raz trzeci musiały uznać wyższość Wisły Kraków. Krakowianki wygrały 90:72. Lotosowi pozostaje walka o trzecie miejsce.

Lotos Gdynia - Wisła Can Pack Kraków 72:90 (16:26, 15:18, 23:28, 18:18)

Lotos: Monica Wright 28, Elina Babkina 19, Milka Bjelica 10 (11 zb), Małgorzata Misiuk 8, Paulina Krawczyk 5, Olivia Tomiałowicz 2, Claudia Sosnowska 0, Magdalena Ziętara 0.

Wisła Can Pack:
Ewelina Kobryn 24, Erin Phillips 18, Nicole Powell 12, Jelena Leuczanka 11, Paulina Pawlak 10, Magdalena Leciejewska 7, Gunta Basko 4, Katarzyna Gawor 2, Katarzyna Krężel 2, Andja Jelavic 0, Maja Vucurovic 0, Agnieszka Śnieżek 0.

Stan rywalizacji: 3:0 dla Wisły Can Pack Kraków, awans Wisły Can Pack Kraków do finału

IV kwarta 72:90

Gdynianki ambitnie walczą o jak najniższy wymiar kary w tym meczu. 72:86. Do końca meczu 60 sekund.

Za trzy Elina Babkina. 66:86.

Wisła prowadzi 86:63 na niespełna trzy minuty przed końcową syreną.

Lotos walczy już tylko o jak najniższą porażkę w tym meczu. Finał niestety bez udziału gdynianek.

Piłka jak zaczarowana krążyła z rak do rąk zawodniczek Wisły. Akcję rzutem za trzy sfinalizowała Phillips. Za trzy trafiła także Wright. 59:79.

Z linii 6,75 spudłowała Krawczyk. Do końca spotkania siedem minut. Wisła prowadzi 74:56.

Wiślaczki gubią się w ataku, ale i tak prowadzą wysoko, bo 74:56. Wisła jedną nogą w finale.

III kwarta 54:72

Babkina podaje wprost w ręce zawodniczek Wisły. 54:69. Do końca trzeciej kwarty pozostało 39 sekund.

Nerwowe ruchy Dikaioulakosa. Grek na pewno nie może być zadowolony z postawy swojego zespołu. 51:68 na dwie minuty przed końcem trzeciej kwarty.

Za trzy Erin Phillips. Lotos przegrywał dziesięcioma punktami, ale kilka skutecznych akcji przyjezdnych wystarczyło, aby krakowianki znów odjechały na dystans kilkunastu punktów. 49:64 w 26. minucie meczu.

Zza linii 6,75 celnie przymierza Babkina. Tym samym odpowiada Powell. 43:55.

Trójka Monici Wright. Lotos odrobił część strat i przegrywa 40:50 w 23. minucie meczu.

Niemiłosiernie gdyński kosz ostrzeliwuje Ewelina Kobryn. To już 18 punkt tej zawodniczki.

Dwa punkty Babkiny, natychmiastowa odpowiedź przyjezdnych. 33:46 po nieco ponad 21 minutach gry.

II kwarta 31:44

Dwupunktowa akcja Gunty Basko. Były to dopiero pierwsze punkty Hiszpanki w tym meczu. 29:44.

Po trójce Jeleny Leuczanki Wisła prowadzi 42:27 na dwie minuty przed końcem pierwszej połowy spotkania.

Niemoc rzutową obu zespołów przerywa Monica Wright. Amerykanka trafia jeden z dwóch rzutów wolnych. 23:37.

Przez kolejne półtorej minuty gry wynik meczu nie uległ zmianie. Wisła wciąż prowadzi w Gdyni różnicą 15 punktów.

Trójka Erin Phillips i zespół gości znów niebezpieczne odskakuje. W 13. minucie Lotos przegrywa już 22:37.

Trzy z rzędu skuteczne akcje w ataku gdynianek i przewaga Wisły stopniała do siedmiu punktów.

Bardzo dobre zawody rozgrywa Ewelina Kobryn, która trzecią kwartę otworzyła "trójką". 16:29.

I kwarta 16:26

Znów nie do zatrzymania pod koszem jest Leuczanka. 16:26.

Rośnie przewaga Wiślaczek, które na dwie minuty przed końcem pierwszej kwarty wygrywają 22:14.

Leuczanka zdobywa 20 punkt dla Wisły i przyjezdne prowadzą sześcioma punktami. O czas prosi trener mistrzyń Polski - Georgios Dikaioulakos.

Za trzy Paulina Pawlak. 14:18.

W piątej minucie meczu Lotos przegrywa 12:13.

Skuteczna akcja pod koszem Leuczanki. 10:13

Bjelica najpierw świetnie spisała się w obronie, a następnie równie dobrze w ataku, gdzie popisała się akcją "dwa plus jeden". Prowadzenie Lotosu 10:7.

Trójka Milki Bjelicy i remis po 7.

Po trzech minutach Wisła prowadzi w Gdyni 7:4.

Trener Lotosu posłał do boju bardzo eksperymentalną "piątkę", a to wskutek kontuzji kilku zawodniczek. Wisła rozpoczęła ten mecz od prowadzenia 4:0. Odpowiedziała Krawczyk. 2:4.

Niestety pech nie opuszcza mistrzyń Polski. Jeszcze przed meczem okazało się, że w piątkowym spotkaniu z powodu kontuzji nie zagra Naketia Swanier.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto