Lotos bez chwili wytchnienia

- W Rybniku nie będzie łatwo o zwycięstwo, bo Utex również notuje formę zwyżkową - stwierdził trener Dariusz Raczyński, choć chyba nieco na wyrost. Utex Row jest bowiem czerwoną latarnią rozgrywek, wygrał zaledwie jedno z dziewięciu spotkań, smaku zwycięstwa przed własną publicznością nie poznał.

Mistrzynie Polski w środę przegrały w Stambule z mocarnym Fenerbahce aż 84:107, choć i tak zdaniem wielu osób to niezły rezultat dla naszego zespołu. Zwłaszcza biorąc pod uwagę nieobecność kontuzjowanej Eliny Babkiny oraz spore braki na pozycjach nr 1 i 5, co w starciu z tak niebotycznym rywalem nie przejdzie bez echa.

Gdyński klub do zwycięstwa w dzisiejszym spotkaniu poprowadzić ma będąca w wysokiej formie strzeleckiej Monica Wright. Amerykanka najwyraźniej zaaklimatyzowała się już w trójmiejskim teamie, odnalazła swoje miejsce, więc może się skupić na grze, która od pewnego czasu wychodzi jej rewelacyjnie. Nie odbywa się to kosztem zawodniczek podkoszowych, Lotos wciąż stawia na zbilansowany basket.

Wiele też będzie zależeć od formy podkoszowych, czyli Milki Bjelicy, Sandory Irvin i Marty Jujki. Ta pierwsza trzyma poziom, ale kolejne dwie koszykarki są już sporą niewiadomą, a na przegraną walkę pod tablicami mistrzynie pozwolić sobie nie mogą, bo wówczas może być różnie.

Początek spotkania dziś o godz. 18.00.