Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lotnisko w Kosakowie. Miasto chce rozprawy przed sądem w Luksemburgu

Marcin Lange
T.Bołt/ archiwum
Miasto i syndyk zarządzający spółką PL Gdynia-Kosakowo chcą rozprawy przed sądem w Luksemburgu. A Komisja Europejska - nie.

Tak władze Gdyni, jak i syndyk masy upadłościowej spółki Port Lotniczy Gdynia - Kosakowo dążą do przeprowadzenia rozprawy przed sądem w Luksemburgu w sporze z Komisją Europejską, która zakwestionowała ponad 90 milionów złotych przekazanych przez samorząd na ucywilnienie lotniska na granicy z Kosakowem.

Rząd zgodził się na włączenie terenów Portu Lotniczego Gdynia - Kosakowo do obszaru Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.

KE uznała te środki za niedozwoloną pomoc publiczną i nakazała ich zwrot do budżetu Gdyni.
Spółka jednak takich środków nie posiadała i znalazła się w stanie upadłości.

Prawnicy reprezentujący miasto oraz syndyk złożyli dwa odrębne pisma, w których domagają się przeprowadzenia rozprawy. Jak się jednak okazało, takie rozwiązanie jest nie na rękę Komisji Europejskiej. Ta bowiem złożyła wniosek o jej nieprzeprowadzanie.

Czytaj też: Ile wydano na lotnisko w Gdyni Kosakowie? Raport pokontrolny NIK

Sądu w Luksemburgu nie obowiązują daty graniczne, w których ten musiałby przychylić się do wniosku którejś ze stron. Gdyńscy urzędnicy liczyli jednak, że decyzja w tej sprawie zapadnie jeszcze pod koniec roku. Ich nadzieje na to rozwiały się jednak w piątek. Wtedy to miasto otrzymało informację, że po raz kolejny zmienił się skład orzekający luksemburskiego sądu.

- To sprawia, że w mojej ocenie decyzja co do ewentualnego przeprowadzenia rozprawy wydana zostanie nie wcześniej, niż w pierwszych miesiącach przyszłego roku - twierdzi Katarzyna Gruszecka-Spychała, wiceprezydent Gdyni.

Ustosunkowanie się sądu w Luksemburgu do wniosków obu stron zbiegnie się więc prawdopodobnie w czasie z trzecią rocznicą zakwestionowania przez Komisję Europejską udzielenia portowi lotniczemu pomocy finansowej przez gminę. Tę bolesną dla miasta decyzję KE wydała bowiem w lutym 2014 roku.

Wymiana pism procesowych pomiędzy Gdynią a Komisją Europejską doprowadziła do tego, że KE wycofała się z części zakwestionowanej pomocy dotyczącej systemów bezpieczeństwa lotniska. Te szacowane są na kilkanaście milionów złotych.

Koszty obsługi prawnej w sporze z Komisją Europejską, w którym miasto reprezentuje renomowana kancelaria z Warszawy, sięgnęły już około miliona złotych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto