Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Listopad miesiącem męskich nowotworów. Chcesz żyć? To zapomnij o tematach tabu

Piotr Kallalas
Piotr Kallalas
Z racji obecnej epidemii koronawirusa, wiele plenerowych akcji związanych z uświadamianiem pacjentów o ryzyku zachorowań na męskie nowotwory, musiało zostać odwołanych. Obecnie inicjatywy przeniosły się do przestrzeni wirtualnej i mają charakter edukacyjny. Temat profilaktyki jest ważny szczególnie w tym momencie, ponieważ pacjenci bojąc się zakażenia często odwlekają kontakt z ośrodkami medycznymi i to nawet w przypadku uzasadnionych przesłanek.

Tzw. męskie nowotwory są niestety cały czas uznawane za wstydliwą przypadłość i wielu mężczyzn nie tylko lekceważy wizyty u specjalistów, ale wręcz rezygnuje ze zwykłej profilaktyki. Tymczasem lekarze mówią jednoznacznie - nie ma mowy o temacie tabu w sytuacji, która dotyczy walki o życie pacjenta.

Rak jądra groźny szczególnie u młodych mężczyzn

U młodych osób kluczowym elementem dbania o zdrowie powinna być regularna profilaktyka raka jąder, który jest najczęstszym nowotworem złośliwym u mężczyzn do 40 roku życia. Ze względu na stosunkowo późne pojawienie się wyraźnych objawów bólowych, szczególnie istotne jest częste samobadanie jąder i weryfikowanie każdej, nawet niewielkiej zmiany. W takiej sytuacji każdy powinien szybko zgłosić się na konsultację lekarską.

- Po rozmowie i zbadaniu zaleci on odpowiednie postępowanie i ewentualnie skieruje do urologa - informuje Małgorzata Marmajewska z Fundacji Gdyński Most Nadziei. - Możliwe, że konieczne okaże się wykonanie badania USG narządów zawartych w worku mosznowym (jądra, najądrza i powrózki nasienne). To badanie jest kompletnie niebolesne. Specjalista może zalecić wykonanie innych badań, które będą miały na celu określenie rozległości zaawansowania choroby.

Twórcy kampanii "Odważni wygrywają" zwracają uwagę na kilka podstawowych objawów:

  • wyraźny ból jądra
  • jego powiększenie w ciągu paru dni
  • zwiększona ciepłota moszny sporadycznie
  • wyciek wodojasnego lub mętnego, żółtawego płynu z ujścia cewki moczowej, która znajduje się na szczycie prącia

Ryzyko raka prostaty rośnie z wiekiem?

Niestety Pomorze od lat jest regionem, w którym stwierdza się najwyższą śmiertelność związaną z rakiem prostaty. Lekarze zaznaczają, że w innych krajach regularnie zmniejsza się liczba zgonów z powodu nowotworów stercza, jednak w Polsce cały czas nie udaje się zahamować negatywnych trendów.

- Od 2015 r. liczba zgonów z powodu tego nowotworu w Unii Europejskiej spadła o 7 proc. To zasługa nie tylko leczenia, ale i lepszej diagnostyki - informuje – mówi dr n. med. Lech Stachurski, urolog, ordynator Oddziału Urologii, Urologii Onkologicznej i Andrologii Szpitala Morskiego im. PCK w Gdyni. - Niestety Polska jest jedynym krajem, do którego ten wskaźnik się nie odnosi, bowiem od pięciu lat obserwujemy wzrost śmiertelności o 18 proc. Przyczyny takiego stanu można dopatrywać się m.in. w opóźnionej diagnostyce. Im wcześniej wykryta choroba, tym większa szansa na jej wyleczenie oraz szersze możliwości terapeutyczne, dlatego tak ważna jest profilaktyka i regularne wykonywanie badań.

Specjaliści podkreślają, że ryzyko rozwoju raka prostaty zdecydowanie rośnie z wiekiem, jednak obecnie coraz częściej choroba jest rozpoznawana u młodszych pacjentów. Każdy pacjent, który ukończył 50 rok życia, powinien zgłaszać się przynajmniej raz do roku na badanie profilaktyczne do urologa. Uważać powinny również osoby w sytuacji, kiedy chorobę rozpoznano u kogoś z rodziny.

- Zachorowanie na raka prostaty u członka rodziny w pierwszej linii pokrewieństwa zwiększa ryzyko nawet 2-3 krotnie. Im większa ilość przypadków zachorowania na raka prostaty w rodzinie, tym większe, dochodzące nawet do 10-krotności ryzyko zachorowania w stosunku do populacji osób nieobciążonych dziedzicznie – wyjaśnia dr Lech Stachurski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto