Czytaj także: Lechia zagra w Limanowej o awans w Pucharze Polski
Limanovia - Lechia Gdańsk 1:0 (1:0)
Bramka: Kępa (19.)
Limanovia: Pyskaty - Basta (69. Ślazyk), Kulewicz, Prokop, Banaszkiewicz - Wańczyk, Skiba, Pietrzak (90. Chlipała), Kępa - Waksmundzki, Kiwacki (80. Gadzina).
Lechia: Pawłowski - Bąk, Vucko, Kożans, Andriuskevicius - Pietrowski, Poźniak (46. Benson), Surma, Popielarz (46. Machaj) - Dawidowski (82. Deleu), Tadić.
Sędzia: Marcin Szrek (Kielce).
Zgodnie z przewidywaniami trener Tomasz Kafarski zdecydował się na zmiany w składzie biało-zielonych. Na ławce rezerwowych usiedli Piotr Wiśniewski, Mateusz Machaj i Fred Benson, a na trybuny odesłani zostali Lewon Hajrapetjan oraz Ivans Lukjanovs. Zmiany nic nie dały. Lechia w sobotę nie podjęła walki w Kielcach z Koroną, a we wtorek skompromitowała się w Limanowej. W drużynie dzieje się bardzo źle i zmiany są konieczne. To nie do pomyślenia, by drużyna z ekstraklasy nie mogła wygrać z trzecioligowcem. A do tego gra chaotycznie i ma problemy ze stwarzaniem sobie sytuacji podbramkowych. Najlepszym zawodnikiem Lechii był młody bramkarz Wojciech Pawłowski, który uratował drużynę przed utratą kolejnych bramek. Przy golu dla Limanovii nie miał szans, a Paweł Kępa w 19 minucie spotkania popisał się bardzo dobrym strzałem z 18 metrów.
- Po takim wyniku mogę tylko przeprosić naszych kibiców, jest mi wstyd - mówi Maciej Turnowiecki, prezes Lechii. - Nie widziałem meczu, śledziłem relację w Internecie. Informacje zatem miałem szczątkowe. Nie zmienia to faktu, że jestem bardzo smutny. Rozumiem, że w sporcie zdarzają się różne rzeczy, ale nie z takim nastawieniem jechaliśmy do Limanowej. Lechia w żenującym stylu pożegnała się z Pucharem Polski, w lidze zawodzi, ale prezes nie chciał komentować przyszłości trenera Kafarskiego w Lechii.
Blamaż, żenada, wstyd, kompromitacja - te słowa cisną się na usta po tym, co Lechia zrobiła w Limanowej. Drużyna, która miała walczyć w tym sezonie o grę w europejskich pucharach! - Każde z tych słów na pewno pasuje do tego wyniku - przyznał po meczu trener Kafarski. - Nie ma co ukrywać, że to największa porażka Lechii w ostatnim czasie. To także moja największa przegrana, odkąd pracuję w gdańskim klubie. Trener biało-zielonych był przygnębiony po porażce swojego zespołu.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?