Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Łężyce: Spór o Eko Dolinę nadal trwa

Tomasz Modzelewski, ts
Jedno pismo skierowane do Prokuratury Generalnej w Warszawie wysłali mieszkańcy, a drugie - kończący właśnie kadencję - poseł Zbigniew Kozak. Oba dotyczą łężyckiej Eko Doliny. - Urzędnicy wiedzą, że jesteśmy truci gazami, ale nic z tym nie zrobili. Więc zawiadamiamy o tym zaniechaniu - mówi Mirosław Sikorski, jedna z osób, które w czwartek, w ubiegłym tygodniu, protestowali przeciwko zakładowi utylizacji śmieci.

Przeciwnicy Eko Doliny zebrali się przed Urzędem Miejskim w Rumi. Przynieśli transparenty, a podpisy pod zawiadomieniem zbierali na miejscu. Zaraz po proteście Mirosław Sikorski poszedł na pocztę, żeby wysłać pismo.

O ile zawiadomienie od posła Kozaka nie dotarło jeszcze, to korespondencja wysłana przez mieszkańca w tym tygodniu doszła do Warszawy.

- Pismo otrzymaliśmy w środę - informuje Mateusz Martyniuk, rzecznik Prokuratury Generalnej. - Będzie przedmiotem analizy w Departamencie Postępowania Przygotowawczego Prokuratury Generalnej - dodaje prokurator.

Nie oznacza to jednak, że sprawa Eko Doliny będzie prowadzona w Warszawie.

- Zawiadomienie zostanie skierowane do prokuratury apelacyjnej, która jest właściwa miejscowo w tej sprawie - mówi prokurator Martyniuk. - Tam zostanie podjęta decyzja dotycząca dalszego biegu w związku z tym zawiadomieniem.

Wszystko wskazuje na to, że prokuraturą, która otrzyma materiały, będzie apelacja gdańska.
Tymczasem jedna z prokuratur rejonowych w tym mieście (Gdańsk-Śródmieście) dzisiaj zajmie zawiadomieniem złożonym z kolei przez szefostwo Eko Doliny. Jednak zanim to nastąpiło, prokuratury przez 2 tygodnie wymieniały się dokumentami.

Zaczęło się od tego, że w poniedziałek, 3 października, Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Śródmieście otrzymała zawiadomienie dotyczące e-maila, który zawierał zaproszenie dla Al Kaidy, aby ta zrobiła porządek z zakładem utylizacji śmieci. We wtorek, 4 października prokuratura przesłała materiały do Wejherowa, aby ta zajęła się sprawą.

Tymczasem we wtorek, 11 października, prokuratura wejherowska odesłała materiały z powrotem do Gdańska, bo uznała, że to ona jest kompetentna.

- Doszliśmy już wspólnie do porozumienia, że postępowanie będzie prowadzone w prokuraturze Gdańsk-Śródmieście, bowiem podstawową zasadą jest tzw. właściwość miejscowa związana z miejscem popełnienia przestępstwa - tłumaczy Lidia Jeske, zastępca prokuratora rejonowego w Wejherowie.

Przypomnijmy, że zawiadomienie zostało przesłane do prokuratury po tym, jak "Dziennik Bałtycki" opisał sprawę rozesłania feralnego e-maila do wielu pomorskich urzędów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wejherowo.naszemiasto.pl Nasze Miasto