Mecenas Jerzy Naumann w 2014 roku wystąpił do Okręgowej Izby Lekarskiej w sprawie słów wypowiedzianych przez lekarza Przybylskiej w jednym z wywiadów tuż po jej śmierci.
- To był odruch spowodowany przekonaniem, że lekarz nie powinien dostarczać tabloidowych informacji na temat przebiegu leczenia jakiegokolwiek pacjenta i w ten sposób wchodzić na scenę medialną. Tego rodzaju postawa lekarza głęboko rani przecież najbliższych - komentuje dla "Dziennika Bałtyckiego". I dodaje: "Ta wypowiedź wzięła się być może ze współczucia wobec pacjentki. Ale jednak zawód lekarza jest szczególny i ktoś, kto go wykonuje, musi wiedzieć, kiedy może ujawniać swoje odczucia i emocje."
Całą rozmowę przeczytasz w serwisie dziennikbaltycki.pl- kliknij i sprawdź!
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?