Klub Pokład przechodzi do historii. Znika także Zielona Tawerna
Kto nigdy wyprawy na miasto na "jedno, maks dwa piwka" nie zakończył na Pokładzie, zasiedziawszy się tam do rana, ten zdecydowanie nie może uchodzić za konesera życia nocnego w Gdyni.
Klub ten z zewnątrz prezentuje się niezbyt ekskluzywnie, ze względu na konstrukcję dachu nazywany jest przez niektórych dyskoteką pod namiotem, jednak zupełnie to nie przeszkodziło, aby uzyskał miano kultowego.
Kiedy wiele innych lokali rozrywkowych w Gdyni powstawało i upadało, Pokład trwał. Chętnych do zabawy w jego stylizowanych na modłę pirackiego statku wnętrzach nigdy też nie brakowało.
Na tym jednak koniec. W legendarnym lokalu od jutra, czwartku 30 marca, do soboty 1 kwietnia, odbędą się trzy ostatnie, pożegnalne imprezy.
Powodem zakończenia długoletniej historii Pokładu nie jest jednak wcale brak klientów, jak to stało się w przypadku wielu innych dyskotek w Gdyni, ale zupełnie inne względy.
Przy al. Jana Pawła II oraz alei Topolowej, o czym w "Dzienniku Bałtyckim" poinformowaliśmy jako pierwsi w 2014 roku, zrealizowane zostaną nowe inwestycje.
Plan zagospodarowania przestrzennego, uchwalony przez Radę Miasta Gdyni, dopuszcza w tym miejscu budowę m.in. hotelu. Z tego względu wyburzone zostały już wcześniej inne, mniejsze lokale gastronomiczne przy al. Topolowej.
Klub Pokład kończy działalność. Oficjalne pożegnanie
Pracownicy i właściciele legendarnego lokalu oficjalnie już poinformowali o zakończeniu działalności. Uczynili to za pośrednictwem m.in. mediów społecznościowych. Żegnając się jednocześnie zaprosili w ten weekend na ostatnie imprezy.
Drodzy Goście,
Z ogromnym smutkiem informujemy was, że klub Pokład po 22 latach zamyka swoje podwoje.
Chcielibyśmy jednak podziękować każdemu z was za niezapomniane chwile spędzone razem, za każdy koncert, za każdego wspólnego sylwestra, każde spotkanie w gronie przyjaciół oraz za wszystkie imprezy, które odbywały się u nas przez te wszystkie lata.
Dziękujemy za każdy taniec na beczce podczas imprez Latino, które odbywały się niegdyś w środy, za odwiedzanie nas przez młodzież w Studenckie Czwartki oraz za Piątkową Prywatkę i Gorączkę Sobotniej Nocy, które odbywały się u nas cyklicznie w każdy weekend.
Dziękujemy także za zaufanie przy organizacji licznych imprez firmowych a także tych równie wyjątkowych, jak wasze urodziny i spotkania w gronie najbliższych.
Chcielibyśmy, abyście poczuli razem z nami smutek związany z zamykaniem klubu Pokład, ale jednocześnie informujemy, że to nie koniec naszej drogi. Wkrótce spotkamy się z wami ponownie w nowej odsłonie i stworzymy razem nowe niezapomniane wspomnienia.
Do zobaczenia!
Załoga Klubu Pokład - napisano w oświadczeniu.
Zamknięcie klubu Pokład. Co będzie dalej?
Wiadomo, że razem z Pokładem znika także sąsiadująca z nim i należąca do tego samego właściciela Zielona Tawerna. Lokal ten jednak dość szybko odrodzi się w niedalekim miejscu.
Już 11 kwietnia tego roku Zielona Tawerna otwarta ma zostać kilkaset metrów dalej, przy alei Topolowej, gdzie dawniej funkcjonowały Kandelabry.
W nowej restauracji będzie można nie tylko zjeść, ale także kontynuowane mają być zabawy w klimacie Pokładu. Imprezy klubowe odbywać będą się w piątki i soboty po godz. 22.
Klub Pokład przechodzi do historii. Co na ten temat sądzą gdynianie?
Klub Pokład niewątpliwie doczekał się przez ponad dwadzieścia lat stałych bywalców, którym na wieść o jego zamknięciu łezka się w oku kręci. Klienci przywiązanie do tego lokalu pokazali zresztą jeszcze przed pożegnalnymi imprezami. W miniony czwartek i weekend Pokład dosłownie pękał w szwach.
CZYTAJ TAKŻE:
W miejsce przedwojennego kina Atlantic powstaje w centrum Gdyni klub nocny
- Pokładu będzie bardzo szkoda - mówi pani Aneta. - Zaglądałam tam z koleżankami co najmniej raz w miesiącu. Takiego klimatu niestety nie uda się już odtworzyć nigdzie indziej. Były to nie tylko imprezy, ale także liczne koncerty znanych artystów. Pamiętam Irę, Kaliber 44, Dżem. Mam chociaż cichą nadzieję, że do nowej lokalizacji przeniesione zostaną niektóre elementy niepowtarzalnego wystroju.
Zamknięcie Pokładu w formule, w jakiej lokal funkcjonował przez ponad dwadzieścia lat, nie wszyscy w Gdyni odbierają jednak jako wielką stratę.
- Bez przesady - mówi pan Mirosław. - Nie takie lokale już w Gdyni zamykano. Maxima, Mandragory, czy Tornada także nie ma, a klimat w nich panujący był znacznie lepszy, niż na Pokładzie. Nocne życie w mieście nie znosi próżni i będzie toczyć się dalej. Jak kogoś wieczorową porą najdzie ochota, aby zabawić się i wytańczyć w centrum Gdyni, to zapewniam, że odpowiednie ku temu lokale bez problemu się znajdą.
IRA AKUSTYCZNIE W KLUBIE POKŁAD
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?