Największe szanse debitu wydaje się mieć Ormianin oraz Kamil Poźniak. Szkoleniowiec Lechii nie kryje, że wciąż waha się co do obsady lewej strony obrony. Bowiem zarówno Airapetian, jak i Andriuskevicius znajdują się w dobrej formie.
Kamil Poźniak (w końcu) w Lechii
W pierwszym składzie może wybiec za to Kamil Poźniak. Ściągniętego z Bełchatowa zawodnika bardzo ceni trener Kafarski. - Cieszę się, że w końcu cała ta sprawa ma szczęśliwe zakończenie i, że będę miał Kamila do swojej dyspozycji - przyznał szkoleniowiec biało-zielonych w rozmowie z nami. - Sądzę, że już w swoim pierwszym meczu w barwach Lechii pokaże on swoje piłkarskie zalety. Udowodni przy tym, że wybór Gdańska nie był przypadkowym.
Na inaugurację sezonu Lechia bezbramkowo zremisowała z Ruchem 0:0. Niebiescy to niewygodny rywal, zwłaszcza grający przed własną publicznością.
- Ruch to bardzo wymagający przeciwnik. Drużyna złożona z doświadczonych zawodników. Do tego dochodzi śląski charakter. Stawia to chorzowian w naprawdę niezłym świetle. Czeka nas bardzo trudne spotkanie - mówi nam Tomasz Kafarski.
Bajić z Lechią na kolejne trzy lata
W ostatnich meczach Ruchu z Lechią pada mało bramek. Tak było jesienią, ale i również w poprzednim sezonie. W Chorzowie gospodarze wygrali 1:0 po bramce Andrzeja Niedzielana, którego już zresztą przy Cichej nie ma, z kolei w Gdańsku padł wynik 1:1. - Tak mówią statystyki, ale jak będzie tym razem okaże się na boisku. Mam przy tym nadzieję, że my strzelimy o tą jedną bramkę więcej - dodaje szkoleniowiec Lechii.
Początek rundy to zawsze wielka niewiadoma dla wszystkich trenerów, jak i samych piłkarzy. Ruch mimo problemów natury organizacyjnej dzielnie walczy o ligowe punkty. Chorzowianie zgromadzili do tej pory 17 punktów, tyle samo co rywal Lechii zza miedzy - Arka Gdynia. Daje to podopiecznym Waldemara Fornalika 14. miejsce w gronie 16 zespołów ekstraklasy.
Który z piłkarzy Lechii będzie odkryciem rundy wiosennej?
- Cieszy mnie to, że wracamy do gry o stawkę. W lidze zawsze towarzyszy nam adrenalina, możemy poczuć „zapach” boiska - może teraz jeszcze nietrawiastego, ale ligowego - przyznaje opiekun „Niebieskich” na łamach oficjalnej strony klubowej. Na pewno nie można porównywać meczów sparingowych do ligowych, bo to gra o zupełnie inną stawkę. Na przykład w meczu z Ventspils byliśmy lepsi, ale to rywal miał więcej szczęścia, oddał jeden strzał i to celny.
Ruch nie dokonał zimą większych transferów. Z nowych zawodników na pewno zwraca uwagę Marek Zieńczuk, który do Chorzowa trafił z Lechii. Na Cichą zawitał także Marek Szyndrowski, Michał Pesković, Michał Steinke oraz Żeljko Djokić. Wciąż ważą się losy Pawła Abotta. Decyzja w jego sprawie ma zapaść w piątek. Pozyskanie tego piłkarza byłoby niewątpliwym wzmocnieniem siły rażenia chorzowian.
Przed meczem z biało-zielonymi podopiecznych Waldemara Fornalika nie omijają kontuzje. W starciu z Lechią nie zagra Michał Pulkowski i Krzysztof Nykiel. Ponadto za kartki pauzuje Marcin Malinowski oraz Gabor Straka. Urazy nie ominęły również gdańszczan. Do Chorzowa nie pojechał Kożans, Bobrowski, a także Deleu.
- Słabe punkty Ruchu uwypuklą się wówczas, kiedy my zagramy swoją piłkę, czyli grę kombinacyjną, opartą na dużej ilości podań, wymienności pozycji. Musimy również zagrać skutecznie. Wówczas nasze szansę na zwycięstwo rosną - zaznacza Tomasz Kafarski.
Ruch Chorzów - Lechia Gdańsk, sobota 26 luty 2011 roku, godz. 17.00. Bezpośrednią transmisję z tego spotkania przeprowadzi stacja Orange Sport.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?