Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Łatanie dziur w Gdańsku: Drogowcy dostają dziesiątki próśb o interwencje [PRZEŚLIJ ZDJĘCIA]

Jacek Wierciński
Martwy dzik na poboczu ul. Sucharskiego, za stacją benzynową w kierunku Westerplatte, betonowy kosz na prawym pasie jezdni al. Hallera, w alei Wojska Polskiego  jest dziura, a luźne kamienie leżące na jezdni spod kół przejeżdżających samochodów lecą w kierunku przechodniów - to tylko kilka z tysięcy skarg, jakie co roku trafiają do ZDiZ.  

Największa liczba gdańszczan domaga się remontów ulic.
- Na bieżąco łatamy dziury, ale to tylko wierzchołek góry lodowej - tłumaczą urzędnicy.
Martwy dzik na poboczu ul. Sucharskiego, za stacją benzynową w kierunku Westerplatte, betonowy kosz na prawym pasie jezdni al. Hallera, w alei Wojska Polskiego jest dziura, a luźne kamienie leżące na jezdni spod kół przejeżdżających samochodów lecą w kierunku przechodniów - to tylko kilka z tysięcy skarg, jakie co roku trafiają do ZDiZ. Największa liczba gdańszczan domaga się remontów ulic. - Na bieżąco łatamy dziury, ale to tylko wierzchołek góry lodowej - tłumaczą urzędnicy. Przemek Świderski
Na poważne prace drogowe poczekamy, ale drogowcy przekonują, że i bez nich mają pełne ręce roboty. Codziennie do ZDiZ wpływa dziesiątki próśb wymagających interwencji
od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto