Lokatorzy wspólnoty mieszkaniowej z ul. Partyzantów 39, gdzie na parterze mieści się kręgielnia U7, protestują przeciwko odbywającym się w tym klubie hałaśliwym zabawom, nierzadko przeciągającym się do godziny 1 i 2 w nocy.
- Mam już dosyć stukania kul od kręgli o posadzkę - mówi jeden z lokatorów. - Wszelkie interwencje u kierownictwa wspólnoty mieszkaniowej okazują się nieskuteczne - nic dziwnego, jej prezes jest pracownikiem U7. Obawiamy się, że podobnie zachowają się władze miasta, które często bawią się w U7. W efekcie takiej sytuacji jedni lokatorzy już się stąd wyprowadzili, dwie inne rodziny szukają nowego mieszkania.
Lokatorzy uważają, że sprawą powinna zająć się policja i Straż Miejska.
- My podejmujemy interwencje tego rodzaju, ale nie mamy urządzeń, które wskazują natężenie hałasu - mówi Janusz Witek, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Gdyni. - Chyba, że wypożyczymy je od Sanepidu. Przyznaję jednak, że w U7 jesteśmy częstymi gośćmi.
Słowa te potwierdza kom. Marian Naróg, zastępca komendanta Komisariatu Policji Wzg. Św. Maksymiliana.
- Notorycznie otrzymujemy zgłoszenia o pobiciach i kradzieżach w U7 - mówi. Według policjantów w U7 jest niebezpiecznie m. in. dlatego, że w klubie nie są zatrudnieni na stałe ochroniarze, pilnujący porządku wewnątrz.
Tymczasem z takim stanowiskiem nie zgadza się Andrzej Krzywicki, prezes centrum U7.
- Nic mi nie wiadomo, aby w zarządzanym przeze mnie obiekcie dochodziło do ciągłych awantur - mówi. - Jeśli chodzi o problem hałasu wywoływanego przez kręgle, to zapewniam, że nie jest prawdą, iż nic nie robimy w tej sprawie. Na prośbę lokatorów wykonaliśmy dodatkowe wygłuszenia i dokonaliśmy pomiarów hałasu. Obecnie kłopoty dotyczą tylko jednego mieszkania.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?