Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

KOSZYKÓWKA. KSSSE AZS PWSZ Gorzów - Lotos Gdynia 75:69 w meczu na szczycie ekstraklasy

Robert Borowy
Ludmiła Sapova w meczu z Lotosem zdobyła 11 punktów, będąc najjaśniejszą postacią gorzowskiego zespołu w I połowie.
Ludmiła Sapova w meczu z Lotosem zdobyła 11 punktów, będąc najjaśniejszą postacią gorzowskiego zespołu w I połowie. Bogusław Sacharczuk
W 13. kolejce Ford Germaz Ekstraklasy gorzowskie koszykarki pokonały Lotos Gdynia 75:69 i zakończyły pierwszą rundę rozgrywek bez porażki. Jednocześnie pobiły ubiegłoroczny swój rekord, odnosząc dwunaste zwycięstwo z rzędu!

Początek spotkania to znakomita gra gdynianek, które praktycznie nie myliły się w ataku i w szóstej minucie prowadziły już 20:7.
- Przez dwa dni przygotowywałem z zawodniczkami obronę pod kątem gry Ivany Matovic, ale Serbka nie wystąpiła w meczu, czym zostaliśmy kompletnie zaskoczeni. Zanim połapaliśmy się w grze rywalek upłynęło trochę czasu – przyznał trener gorzowianek Dariusz Maciejewski.
Jeszcze w ósmej minucie Lotos prowadził 26:14, ale ostatnie 120 sekund to już popis gry miejscowych, które szybko odrobiły osiem punktów straty, zaś na początku drugiej kwarty, po celnym rzucie Izabeli Piekarskiej wyszły na prowadzenie 30:29. Od tego momentu gra była już bardzo wyrównana, chwilami niezwykle dramatyczna. Na początku trzeciej kwarty gorzowianki odskoczyły na kilka punktów, w 24 minucie prowadziły nawet 58:45, ale kolejne siedem minut gry to rewelacyjna postawa gdynianek, które odprowadziły do stanu 60:60. O wszystkim musiała więc zadecydować ostatnia kwarta. Tu lepsze były miejscowe, które powoli acz systematycznie powiększały przewagę i gdy zrobiło się 75:65 dla podopiecznych trenera Dariusza Maciejewskiego stało się jasne, iż wicemistrzynie Polski pokonają… mistrzynie kraju.
- Był to zacięty mecz walki, ale ciężko było nam bez Matovic i nie będącą jeszcze w optymalnej dyspozycji z Alaną Beard przeciwstawić się gorzowianką – przyznał trener Lotosu Jacek Winnicki.
Z kolei Dariusz Maciejewski dodał, że liga jest bardzo długa i nie można popadać w uwielbienie, bo losy medali rozstrzygną się dopiero w play-off. – Ja cieszę się z tego, że nie tylko podejmujemy walkę z takimi potęgami jak Lotos i Wisła Kraków, ale zaczynamy normalnie z nimi wygrywać – zaznaczył.
Bardzo zadowolona z pokonania mistrzyń kraju była Samantha Richards, która rozegrała kolejny znakomity mecz. – O takich rywalach jak Lotos myśli się długo przed rozpoczęciem… sezonu. Dlatego zwycięstwo bardzo smakuje. Ale najbardziej cieszę się, że wygraliśmy dzięki wyśmienitej grze zespołowej. Jestem dumna z postawy wszystkich dziewcząt – dodała Sam.

KSSSE AZS PWSZ Gorzów - Lotos Gdynia 75:69 (23:27, 20:11, 17:20, 15:11)
KSSSE AZS PWSZ: Sapova 11 (1x3), Żurowska 9 (1), Dureika 8 (2), Dźwigalska, Vidaćić oraz Spencer 20 (3), Richards 18 (2), Piekarska 8, Kaczmarczyk 1.
Lotos: Christon 19 (3x3), Leciejewska 17, Phillips 13 (2), Podrug 9, Pawlak oraz Beard 8, Sosnowska 3, Jujka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: KOSZYKÓWKA. KSSSE AZS PWSZ Gorzów - Lotos Gdynia 75:69 w meczu na szczycie ekstraklasy - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto