Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koszykarki Lotosu walczą o swój byt w Eurolidze

Łukasz Bartosiak
T. Bołt
Gdyński Lotos rozegra w czwartek w Eurolidze arcyważne spotkanie na Węgrzech z Szeviep Szeged. Porażka w tym meczu może oznaczać koniec marzeń o awansie do najlepszej szesnastki.

Sytuację gdyńskiego zespołu skomplikowała ostatnia porażka z Tarbes Gespe Biggore. Jeśli podopieczne Jacka Winnickiego nie przywiozą z Węgier dwóch punktów, wywalczyć awans będzie bardzo ciężko. Trzeba bowiem wziąć pod uwagę to, że dwa ostatnie mecze gdynianki rozegrają z mocnymi ekipami, które znajdą się w pierwszej trójce grupy D. 14 stycznia w Gdyni pojawi się Frisco Sika Brno (dawny Gambrinus), natomiast 20 stycznia naszym koszykarkom przyjdzie zagrać w podmoskiewskich Vidnojach ze Spartakiem, kandydatem nr 1 do zwycięstwa w tegorocznych rozgrywkach.

Z Szeviep też łatwo nie będzie, choć to największy żółtodziób w grupie D. Węgierki dopiero w tym sezonie grają po raz pierwszy na parkietach najlepszej ligi europejskiej. Miesiąc temu Lotos nie miał większych problemów z ograniem drużyny z Szeged. Niepokojące jest jednak to, że węgierska ekipa prezentuje się coraz lepiej. Szczególnie groźna jest na własnym parkiecie. Właśnie w Szeged tureckie Fenerbahce Stambuł męczyło się do ostatniego gwizdka. Przyjezdne wygrały 70:66, ale przez całą ostatnią kwartę drżały przed doskonale finiszującymi Węgierkami. To także tutaj, na Węgrzech, nie tak dawno tęgie lanie otrzymały zawodniczki z Tarbes. Przegrały 66:88, a warto dodać, że już do przerwy, przy wyniku 23:46, było praktycznie po zawodach. Lotosowi z kolei wyjazdy nie wychodzą już tak dobrze. W tym sezonie w Eurolidze poza własnym obiektem smaku wygranej nie zasmakował.

Podopieczne trenera Tamasa Bencze to mieszanka rutyny z młodością. Nie mają w zespole wielkich gwiazd, ale wyrównany skład i duże możliwości rotacji to z pewnością siła Szegedu.

Gra tego zespołu oparta jest przede wszystkim na Vaidzie Sipaviciute i Olenie Zherzherunovej. Obie to zawodniczki podkoszowe, a każda z nich średnio w meczu ligi węgierskiej zdobywa ponad 13 punktów i zbiera z tablic ponad 7 piłek. Spotkanie rozpocznie się o godz. 18. Niestety, żadna polska stacja nie pokaże tego meczu. Pozostaje więc relacja tekstowa na stronie www.fibaeurope.com.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto