Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kosmiczny rachunek za smartfona. Zawinił operator, czy telefon?

Ewelina Oleksy
sxc.hu
sxc.hu
Masz smartfona? Uważaj, bo nie z własnej winy możesz za niego słono zapłacić, tak jak Mariusz Szymański z Gdańska. Telefon łapie wirusy, które w efekcie powodują wysyłanie- bez wiedzy właściciela - tysięcy sms-ów na zagraniczne numery. - Jeśli kupujecie smartfona, instalujcie od razu program antywirusowy i uważajcie na przykre niespodzianki, bo w salonie was niestety o tym nie poinformują - ostrzega gdańszczanin.

Pan Mariusz kupił smartfona w salonie Play przy ul. Rajskiej w Gdańsku. - Ku mojemu zdziwieniu, mimo że poza ściąganiem darmowych aplikacji z oficjalnego sklepu Google Play, w ogóle z niego nie korzystałem, a po miesiącu dostałem powiadomienie od sieci, że mój rachunek przekroczył 500 zł - opowiada mężczyzna.

Zdziwiony kosmiczną kwotą, zaczął sprawdzać, co się stało. - Faktura Play informowała, że w trzy popołudnia w kilka godzin z mojego numeru zostało wysłanych ponad tysiąc sms-ów międzynarodowych. Wiadomości szły średnio co 3 sekundy, to fizycznie niemożliwe, bym wysyłał to sam - mówi Szymański.

Czytaj też: Łęczyce: Pani wójt i gigantyczne rachunki za służbową komórkę

W Biurze Obsługi Play usłyszał, że to zapewne "błąd techniczny" i że rachunek zostanie anulowany. Później jednak przyszła odpowiedź na piśmie, w którym gdańszczanina poinformowano, że to nie wina operatora, a wada telefonu, w związku z tym sieć nie ponosi za to odpowiedzialności, a opłaty zostały naliczone zgodnie z cennikiem.

Gdy zaczął zagłębiać się w temat, dotarł do informacji, że w internecie krążą wirusy, które powodują potajemne wysyłanie sms-ów. - Wyczytałem, że w skali światowej obrót z tego typu działań wynosi 2 mln dolarów dziennie. Jest dla mnie rzeczą oczywistą, że Play i inni operatorzy nie spieszą się, by coś robić w tej materii, bo pewnie też na tym zarabiają - mówi Szymański.

Złożył w tej sprawie dwie reklamacje. W piśmie zasugerował, że operator z pewnością wie o istnieniu takich wirusów, a w związku z tym powinien swoich klientów przed tym przestrzegać. - Zadałem też pytanie, dlaczego Play w telefonach, które oferuje nie instaluje od razu programu antywirusowego, ewentualnie jeśli nie mogą tego robić, to dlaczego w umowie nie zawrą zapisu ostrzegającego, że jeśli samemu się tego nie zrobi, można sobie napytać biedy - dodaje pan Mariusz.

Czytaj również: Trójmiasto: Straże miejskie mają specjalne numery telefonów. Głuchoniemi mogą wezwać pomoc SMSem

Ostatecznie stanęło na tym, że Play, "rozumiejąc dyskomfort " zaproponował mu 100 zł upustu na wystawiony rachunek.

- Przez pięć miesięcy z opłat abonamentowych mają mi zdejmować 20 zł. Rozśmieszyło mnie to - mówi Szymański i rozważa już oddanie sprawy do sądu konsumenckiego, zarzucając operatorowi, że nieuczciwie wyłudza pieniądze i nie informuje abonentów o zagrożeniach związanych z zakupem smartfona.

Alina Rocka z biura Miejskiego Rzecznika Konsumentów w Gdańsku przyznaje, że sprzedawcy nie mają obowiązku informować klienta o zagrożeniach związanych z zakupem produktu.

- Żaden sprzedawca nie będzie mówił, że towar może być wadliwy, bo nikt by go nie kupił - zaznacza Rocka. W takim przypadku można się jednak zwrócić po pomoc do rzecznika konsumentów, właściwego dla miejsca zamieszkania. - Jeśli nasza interwencja nie przyniesie skutku, pozostaje droga sądowa , w której też możemy pomóc - mówi Rocka.

Czytaj też: Pomorze: Do rzeczników trafia coraz więcej skarg konsumentów
Co na to wszystko firma Play?

- Ekspertyza wykazała, że sms-y zostały wysłane w wyniku błędu telefonu. Jednak po stronie systemu rozliczeniowego nie stwierdzono nieprawidłowości. Sms-y zostały rozliczone zgodnie z obowiązującym cennikiem. Zgodnie z Regulaminem Świadczenia Usług Telekomunikacyjnych operator nie odpowiada za opłaty za usługi telekomunikacyjne naliczone w wyniku niewłaściwego użytkowania telefonu lub jego wady - tłumaczy Ewa Sankowska-Sieniek z biura prasowego Play. Jednocześnie podkreśla, że sugestia jakoby Play wyłudzało pieniądze jest niezasadna i krzywdząca.

- To trochę przypomina sytuację, że osoba kupująca komputer stacjonarny w wyniku nieprawidłowych transakcji z wykorzystaniem bankowości elektronicznej traci pieniądze i żąda zwrotu tych pieniędzy od dużego marketu, w którym ów komputer kupiła - wskazuje.

Czytaj też: Trójmiasto: Supermarkety oszukują klientów podczas promocji. Sprawdź jak

Play zapewnia, że sprzedawcy są uczulani, by informować o konsekwencjach korzystania z nowoczesnych smartfonów. - Dbając o bezpieczeństwo użytkowników wprowadziliśmy dobrowolną blokadę wysyłania wiadomości SMS o podwyższonej płatności. Po zalogowaniu do systemu zarządzania kontem na www. 24.play.pl w zakładce Usługi istnieje możliwość zablokowania SMS Premium - tłumaczy Sankowska-Sieniek i dodaje, że takich sytuacji jak ta pana Mariusza nie da się uniknąć, choć są one incydentalne.

- Oprócz świadomości operatora i sprzedawcy dochodzi jeszcze kwestia świadomości kupującego. Smartfon kusi swoimi możliwościami, za które w kolejnym kroku trzeba płacić. Nie jesteśmy w stanie kontrolować nieuczciwych praktyk polegających na tworzeniu aplikacji generujących dodatkowe koszty - mówi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kosmiczny rachunek za smartfona. Zawinił operator, czy telefon? - Gdańsk Nasze Miasto

Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto