Koniec długiej przerwy Basketball Investments Gdynia. W środę trudny mecz z KSSSE AZS PWSZ

Już we wrześniu rozpoczęły sezon 2012/13 koszykarki z Gdyni, ale po dwóch szybkich starciach - porażce z KK Row Rybnik i wygranej nad Widzewem Łódź - nastał okres długiej przerwy. A to dlatego, że mecz III kolejki z PTK Pabianice został przełożony na 24 października.

W środę przekonamy się, czy Basketball Investments wyciągnął wnioski z poprzednich starć. Zwłaszcza że przeciwnik jest dość wymagający. KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski odniósł trzy wygrane w czterech starciach. Gorzowianki przegrały tylko z Wisłą Can-Pack Kraków, która tradycyjnie zdaje się być poza zasięgiem innych zespołów. We wcześniejszych spotkaniach akademiczki gładko odprawiały rywalki.

Faworytem są naturalnie gospodynie. KSSSE AZS PWSZ ma przede wszystkim większe możliwości. Trener Dariusz Maciejewski ma do dyspozycji całkiem solidny skład jak na FGE, w efekcie drużyna może myśleć o czołówce na koniec sezonu. Co ciekawe, w Gorzowie też postawiono przede wszystkim na polskie koszykarki, ale kilka z nich jest bardzo znanych m.in. Katarzyna Dźwigalska czy najskuteczniejsza w zespole Agnieszka Skobel. Istotnym elementem są również Amerykanki - Sybil Dosty, Chineze Nwagbo i Ariana Moorer.

Gdynianki na papierze nie są tak mocne, ale mogą być nieobliczalne. Dlaczego? BI to młode zawodniczki, które - jeśli trafią na dobrą dyspozycję - mogą utrzeć nosa czołowym zespołom, choć większe prawdopodobieństwo, iż dokonają tego przed własną publicznością.

- Cały czas staramy się zmieniać coś w naszej grze, jednak czas jest nieustępliwy i nie da się go oszukać. Poza tym musimy systematycznie trenować i rozgrywać mecze. Aktualna bardzo długa przerwa, którą mamy teraz między meczami też jest dla nas niekorzystna, ale zobaczymy jak to będzie w Gorzowie. AZS ma świetny początek. Wszystkie dotychczasowe mecze zagrał u siebie i to z drużynami, które powinien pokonać i pokonał - powiedział na łamach oficjalnej strony klubu Mirosław Noculak, trener BI Gdynia.