Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koncert Strachów na Lachy w gdańskim Parlamencie

Marcin Mindykowski
materiały prasowe
Kiedy w 1982 roku chłopak z prowincjonalnej Piły Krzysztof "Grabaż" Grabowski przyjechał na festiwal w Jarocinie, zależało mu na obejrzeniu koncertu TSA. Ale traf chciał, że usłyszał tam zespół SS-20, w którym na perkusji gra jego imiennik - Krzysztof... także Grabowski, lider późniejszego Dezertera. I tak Grabaż wyjechał z Jarocina jako punk.

Kilka lat później założył swój własny zespół Pidżama Porno, który - cho ignorowany przez media - szybko został otoczony przez fanów statusem kultowym, o czym świadczą choćby zapełniane bez problemu hale i niekończące się trasy koncertowe. Ale to zobowiązanie wobec słuchaczy i związana z nim presja zaczęły liderowi ciążyć, więc w 2007 roku zawiesił działalność Pidżamy i skupił si na swoim drugim, równolegle rozwijanym projekcie - Strachach na Lachy.

Strachy na Lachy od początku były formacją mniej ortodoksyjnie traktującą muzyczne etykietki. Ostatnią płytą zespołu pozostaje "Dodekafonia" z 2010 roku, która - wydana po pięciu latach twórczego milczenia - jest dowodem na wysoką formę zespołu i jego lidera. I to właśnie z tym materiałem muzycy pojawią się w Trójmieście już po raz kolejny.

Od premiery jednak sporo się wydarzyło. W październiku ukazał się wywiad-rzeka "Gościu. Auto Bio Grabaż" Krzysztofa Gajdy. W listopadzie wydano zaś już czwarty singiel z "Dodekafonii" - niezwykle reprezentatywny dla płyty, gorzki "Chory na wszystko", w którym Grabaż - choć śpiewa, że "już nie mieszka w punk rock city" - z iście punkową ostrością punktuje polską rzeczywistość. Ta publicystyka spotkała się jednak z szerokim uznaniem - w grudniu zespół odebrał za "Dodekafonię" platynową płytę.

Niedzielny koncert poprzedzą elektrorockowe The Cuts z Piły.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto