Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Komornik zamknie szewca przez miasto? Trwa spór z gdyńskimi urzędnikami

Agata Grzegorczyk
Małgorzata Węsierska nie chce zamknąć zakladu
Małgorzata Węsierska nie chce zamknąć zakladu Tomasz Bołt
Po raz kolejny w zakładzie szewskim przy Placu Gornośląskim pojawili się komornicy, których zadaniem jest odzyskanie gminnego gruntu, na jakim stoi pawilon. Choć z końcem kwietnia upłynął kolejny termin usunięcia swojego zakładu dla Mirosławy Węsierskiej, pawilon "Kowadełka" nadal stoi, gdzie stał. A pani szewc pakowania swojego miejsca pracy nawet nie rozpoczęła.

Przeczytaj także: Gdańskie zabytki może zająć komornik?

- Z komornikami się nie widziałam, bo mnie akurat nie było, mam złamany palec u nogi i jestem na zwolnieniu lekarskim. I nie pakuję się. Czekam na odpowiedź z miasta na moje pismo, które wysłałam tam rok temu - mówi Mirosława Węsierska.

- Prosiłam w nim miasto o dzierżawę terenu znajdującego się nieopodal tego obecnie przeze mnie zajmowanego, bliżej przystanku. Tam, gdzie za zgodą miasta przenosi się sąsiadujący z moją działką kiosk. Odpowiedzi do dziś nie dostałam. To prawda, że podpisałam już kilka miesięcy temu zobowiązanie, iż usunę pawilon. Ale liczyłam, że w międzyczasie otrzymam zgodę na przeniesienie działalności. Przecież setki mieszkańców Orłowa, a nawet posłowie, poparli moją prośbę o zachowanie miejsca pracy w ginącym bądź co bądź zawodzie.

Tomasz Banel, naczelnik Wydziału Polityki Gospodarczej i Nieruchomości Urzędu Miasta Gdyni, twierdzi, że pisma od mieszkańców, którzy domagali się usunięcia zakładu do magistratu też docierały.

- A kwestia zgody na utrzymanie w obecnym miejscu zakładu jest dawno zamknięta. Sprawa została przekazana komornikom, by doprowadzili do wydania miastu gminnej własności i czekamy na egzekucję, która nieodwołalnie nastąpi - twierdzi Tomasz Banel.

- Co do pisma, właścicielka zakładu otrzymała odpowiedź, iż nie wydamy dla wymienianego przez nią terenu decyzji o warunkach zabudowy. A ubieganie się w tej sytuacji o dzierżawę działki nie ma sensu. Gwoli jasności dodam, że sąsiadujący z "Kowadełkim" kiosk nie przenosi się na teren gminny, a należący do Skarbu Państwa. I zgodę otrzymał nie od nas, tylko od wojewody. To co robi pani szewc to gra na czas, ale ten czas nie działa na jej korzyść.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto