Wstałem tuż przed godz. 6, by dotrzeć przed budynek banku o godz. 7 - mówi Adam Hoffman z Widzewa, który jako jeden z pierwszych z monetami odszedł w poniedziałek od kasy NBP. - Okolicznościowe dwuzłotówki zbieram od 1995 r. Mam ich już 200. W mojej kolekcji nie mogło zabraknąć związanej z Łodzią.
Pan Adam wymienił 30 tradycyjnych dwuzłotówek na te poświęcone naszemu miastu. Jak stwierdził, dodatkowe przydadzą mu się na wymianę i dla znajomych, którzy nie zdołali pojawić się w poniedziałek w siedzibie NBP.
- Poranna kolejka oczekujących na łódzkie dwuzłotówki była spora, choć nie tak duża, jakiej oczekiwaliśmy w związku z emisją monety wybitej dla Łodzi - twierdzi Barbara Plichta, zastępca dyrektora łódzkiego oddziału NBP. - Kolekcjonerów wystraszyła zapewne niska temperatura o poranku.
Łódzka moneta ukazała się w ramach serii "Miasta w Polsce" wychodzącej od 2009 r. Do tej pory wyemitowano jedenaście poświęconych m.in.: Częstochowie, Trzebnicy, Miechowowi, Katowicom, Mławie, Gdyni i Poznaniowi.
Łódzka dwuzłotówka została wybita w nakładzie 800 tys. sztuk. Na jej awersie, podobnie jak i wszystkich innych, widnieje godło RP. Na rewersie jest wizerunek pałacu Izraela Poznańskiego z ul. Ogrodowej 15 z półkolistym napisem "Łódź" po prawej stronie.
Monetę można zachować na pamiątkę lub traktować jak tradycyjny środek płatniczy (zgodny z nominałem), czyli można płacić nią w każdym sklepie czy lokalu. Do wyczerpania zapasów można ją kupić w kasach każdego regionalnego oddziału NBP, w tym i łódzkiego przy al. Kościuszki 14.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?