Kolejne derby dla Asseco Prokomu
Kociewskie Diabły to rywal niewygodny dla podopiecznych Tomasa Pacesasa. W poprzednim sezonie Farmaceuci jako jedyny zespół w lidze zdołały wygrać w hali mistrzów Polski. Ta sztuka udała się również w obecnych rozgrywkach, z tą różnicą, że stawką ówczesnego pojedynku był awans do finału Pucharu Polski. Polpharma wygrała z Prokomem i ostatecznie sięgnęła po to trofeum. W decydującej rozgrywce team Zorana Sretenovicia pokonał Anwil Włocławek.
Gdynianom ciężko grało się z drużyną ze Starogardu Gdańskiego także w grudniowym meczu obu drużyn. Mistrzowie Polski triumfowali 89:82, ale goście pozostawili po sobie bardzo dobre wrażenie. - Gratuluję postawy moim zawodnikom. Zostawili dziś serce na boisku. Pokazali charakter i wszystkie swoje atuty. Nie ma co ukrywać, że potencjał gdynian jest dużo większy od naszego - mówił zadowolony z postawy swoich zawodników Zoran Sretenović, opiekun Polpharmy. - Gratuluję postawy moim zawodnikom. Zostawili dziś serce na boisku. Pokazali charakter i wszystkie swoje atuty. Nie ma co ukrywać, że potencjał gdynian jest dużo większy od naszego - dodał z kolei Tomasz Cielebąk.
Vis a vis Sretonovicia - Tomas Pacesas, mecz skomentował krótko: - Mecz wygraliśmy walką i ambicją. Pierwszy raz w tym sezonie zdarzyła się sytuacją, że mamy więcej asyst niż strat. We wspomnianym meczu najwięcej punktów dla gospodarzy zdobyli: Ewing - 17, Szczotka 13 i Witka 12. Po stronie gości najlepiej punktowali: Hicks - 20, Cielebąk 16 oraz Vaughn 16.
- Nasz cel na koniec sezonu? - Pierwsze miejsce. Aby tego dokonać musimy wygrać wszystkie pozostałe mecze - przyznaje Krzyszof Szubarga, rozgrywający Asseco Prokomu.
Kibice na pewno z zapartym tchem śledzić będą wewnętrzną rywalizacją Roberta Skibniewskiego i Szubargi, którzy aspirują do gry w reprezentacji Polski. Zawodnik Asseco Prokomu dopiero jakiś czas temu wrócił na parkiet po przebytej kontuzji i jeszcze nie zaprezentował pełni swoich możliwości. Skibniewski natomiast poprowadził Polpharhę do triumfu w Pucharze Polski. Został zresztą wybrany MVP całego turnieju.
Asseco Prokom (minimalne) lepsze od Turowa Zgorzelec
Kociewskie Diabły po świetnej grze na początku tego roku, teraz popadły w lekki dołek. Polpharma przegrała bowiem cztery mecze z rzędu. Od razu przełożyło się to na miejsce w tabeli. Farmaceuci zajmują 6. miejsce w tabeli. - Począwszy od meczu z Energą Czarnymi mój zespół czeka seria ciężkich spotkań. Takiego też spotkania spodziewam się w Starogardzie. Gospodarze w meczu z nami będą chcieli się przełamać, tak jak ostatnio uczynili to słupszczanie - zaznaczył opiekun mistrzów Polski.
Porażka Asseco Prokomu w koszykarskich derbach Pomorza
- Ostatnie mecze przegraliśmy zaledwie kilkoma punktami, trochę pechowo. To jest sport. Raz się wygrywa, raz przegrywa - wyjaśnia Sretenović na łamach oficjalnej strony ligi. - Mamy cel: play-off. Ostatnie mecze mogły zakończyć się odwrotnym wynikiem. Liczę na niesamowity doping kibiców. Będę zadowolony, jeśli zobaczę, że moi zawodnicy zagrają z zaangażowaniem i koncentracją.
Polpharma - Asseco Prokom, niedziela 20 marca, godz. 18.00
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?