Według Jerzego Kassolika, dyrektora ds. infrastruktury tej spółki SKM, jedynym bezpiecznym rozwiązaniem problemu komunikacyjnego w tej części Grabówka jest budowa tunelu podziemnego, który umożliwiłby dojście do peronu. Zdaniem przedstawiciela SKM, realizacja kładki zagrażałaby bezpieczeństwu ruchu pociągów. Radni dzielnicy, nie tylko z Grabówka, ale także z pobliskich Leszczynek, udzieloną im odpowiedzią są zdumieni.
Podkreślają, że kładki nad torami, prowadzące do peronów, wybudowano w wielu innych miejscach na trasie trójmiejskiej SKM, m.in. w Gdańsku Zaspie i Rumi Janowie. Zdaniem radnych dzielnicowych, sytuacja, kiedy mieszkańcy, ze względu na brak bezpiecznego dojścia do peronu, codziennie nielegalnie przechodzą przez tory, w dłuższym okresie jest nie do zaakceptowania. Tymczasem w przypadku budowy tunelu podziemnego, na co nalegają przedstawiciele SKM, pieniądze potrzebne na zrealizowanie inwestycji liczone byłyby w dziesiątkach milionów złotych. Nie wiadomo, kto i kiedy byłby w stanie sfinansować tego typu prace.
Czytaj także: Mieszkańcy Grabówka chcą kładki przy stacji SKM. Dziesiątki ludzi przekracza tory nielegalnie
- Odpowiedź udzielona przez władze SKM nie jest dla nas satysfakcjonująca - przyznaje Michał Szafrański z Rady Dzielnicy Grabówek. - Odnoszę wrażenie, że to próba zamiatania problemu pod dywan. Nie zamierzamy czekać kilka lat na wybudowanie bezpiecznego dojścia na peron stacji SKM Grabówek od strony ulicy Okrzei i sklepu Lidl, bowiem w miejscu tym codziennie setki osób nielegalnie wchodzi na tory. A do tego, niestety, sprowadza się propozycja realizacji tunelu podziemnego. Wychodzimy z założenia, że ludzkie życie jest najważniejsze, dlatego będziemy wnioskować o spotkanie z przedstawicielami SKM oraz Zarządu Dróg i Zieleni w Gdyni, aby jak najszybciej rozwiązać problem. Jeśli odpowiedzialni za ten temat urzędnicy nie zrozumieją naszych argumentów, w najbliższej przyszłości na torowisku koło sklepu Lidl może dojść do śmiertelnego wypadku.
Radni dzielnicy z Grabówka na najbliższej sesji, którą zaplanowali na 9 maja, zamierzają zredagować kolejne pismo do władz SKM z prośbą o spotkanie. Marcin Głuszek, rzecznik PKP SKM Trójmiasto, nie widzi jednak większych szans na zawarcie porozumienia w sprawie budowy naziemnej kładki.
- Wytłumaczyliśmy na piśmie radnym oraz przedstawicielom gdyńskiego ZDiZ, dlaczego nie można zrealizować takiej inwestycji - mówi Marcin Głuszek. - Nic więcej w tej sprawie nie mamy do dodania.
Lody kawowe z kajmakiem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?