Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kioski w Gdyni mają być identyczne. Ich właściciele są przeciwni [ZDJĘCIA]

Szymon Szadurski
Szymon Szadurski
Konsekwencją trwającego od wielu miesięcy sporu będzie kontrola w Urzędzie Miasta Gdyni pracowników Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Kioskarze, którzy uważają, iż pracownicy magistratu przymusili ich do podpisania skrajnie niekorzystnych umów i chcą ich doprowadzić do bankructwa, skierowali już skargę do UOKiK. Wybrali się też z osobistą interwencją do gdańskiej delegatury tej instytucji. Na gdyńskich urzędnikach działania kioskarzy nadal nie robią jednak żadnego wrażenia.

- Nie obawiam się kontroli UOKiK, zresztą jak żadnej innej, bowiem działamy zgodnie z prawem - mówi Tomasz Banel, naczelnik wydziału polityki gospodarczej i nieruchomości Urzędu Miasta Gdyni. - Jeśli pojawią się w naszych progach kontrolerzy, udostępnimy im wszystkie dokumenty, jakich będą oczekiwali.

Kioskarzom prowadzącym działalność na gruntach dzierżawionych od miasta, a kiosków takich jest w Gdyni niemal 50, urzędnicy zaproponowali podpisanie nowych, długoletnich umów, umożliwiających im dalszą działalność. Postawili jednak warunek: w ciągu pierwszych dwóch lat przedsiębiorcy wymienić muszą stare kioski. Jednocześnie miasto zaproponowało dwa projekty nowych placówek handlowych, ich konstrukcje wykonane są na bazie aluminium i szkła. Argumentują to dbałością o estetykę miasta. Tomasz Banel mówi, iż niektóre, gdyńskie kioski wyglądają niczym wyjęte jeszcze z czasów PRL. Są obskurne, nierzadko też oblepione reklamami. Faktem jest, iż projekty zaproponowane przez miasto prezentują się estetyczniej. Tyle tylko, że kioskarze twierdzą, iż takie placówki handlowe będą bardzo drogie i niefunkcjonalne.

Czytaj też: Gdynia: W mieście będą jednakowe kioski - ZDJĘCIA

- Nas na fanaberię urzędników po prostu nie stać - mówi Adam Rusak, prowadzący kiosk przy ul. Świętojańskiej. - Nikt z nami nie konsultował tych projektów. Koszt nowego kiosku to nawet 100 tys. zł. Na dodatek jest on za mały.
Tomasz Banel zaprzecza jednak, iż miasto nie konsultowało nowego projektu z kioskarzami. Mówi on, iż na skutek ich interwencji dokonano zmian, wprowadzając np. lodówki. Miasto z pomysłu wymiany kiosków więc nie wycofa się. Co więcej, urzędnicy mówią, iż koszt nowego kiosku to nie 100, a 55 tys. zł.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto