Kierowcy gdyńskiej komunikacji szykują strajk ostrzegawczy?

Czy autobusy i trolejbusy gdyńskiej komunikacji miejskiej nie wyjadą na trasy? Docelowo ta czarna dla pasażerów wizja może się spełnić. Związkowcy z trzech komunalnych spółek przewozowych - Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej, Przedsiębiorstwa Komunikacji Autobusowej oraz Przedsiębiorstwa Komunikacji Trolejbusowej - od kilku miesięcy starają się wywalczyć kolejne podwyżki dla pracowników. Jak zapowiadają, jeśli ich postulaty, czyli wypracowanie wieloletniej polityki płacowej dla osób zatrudnionych w komunikacji miejskiej nie zostaną spełnione, powołają komitet protestacyjny i na początek zorganizują strajk ostrzegawczy.

Czytaj: Komunikacja w Gdyni. Groźba strajku kierowców coraz bardziej realna

Kluczowe rozmowy w tej sprawie prowadzone będą w najbliższych dniach. Na początek porozumienia zarządcy komunalnych spółek przewozowych poszukają podczas spotkania z przedstawicielami związków zawodowych PKM, PKA i PKT. O to łatwo jednak nie będzie, gdyż ci pierwsi do kwestii ewentualnych podwyżek podchodzą bardzo niechętnie. - Od wyniku tych rozmów i kierunku, w którym będą się toczyć, uzależniamy nasze dalsze działania - mówi związkowiec Stanisław Taube. - W poniedziałek dojdzie do spotkania komisji współdziałania związków zawodowych gminnych spółek przewozowych. Wtedy też podejmiemy decyzję, co do naszych dalszych kroków - dodaje.

Pierwsze spotkanie w sprawie wypracowania polityki płacowej na linii związkowcy - zarządcy spółek przewozowych - władze miasta miało miejsce przed około trzema miesiącami.

Wówczas to kolejną turę rozmów odłożono o kilka tygodni, do momentu, aż przeprowadzone zostaną audyty w PKM, PKT i PKA.Jak twierdzili przedstawiciele załóg komunalnych spółek przewozowych, mimo iż wspomniane audyty już jakiś czas temu zostały zakończone, nowego terminu rozmów nie wyznaczono.

W międzyczasie chcieli się oni spotkać w tej sprawie z Katarzyną Gruszecką - Spychałą, wiceprezydent Gdyni, ta jednak odcięła się od decyzji w sprawie ewentualnych podwyżek dla pracowników komunikacji miejskiej.

- Praktycznie już na samym początku urzędowania zapowiedziałam, że nie będę się mieszała w decyzje w sprawie komunikacji miejskiej. Od tego są powołani przez miasto zarządcy spółek i decyzje w tej sprawie leżą w ich gestii - stwierdziła wiceprezydent Gdyni.

Związkowcy swoje żądania wprowadzenia wieloletniej polityki płacowej, pod płaszczykiem której kryją się po prostu podwyżki, argumentują tym, iż zarobki w firmach są zbyt niskie, a przez to nie są konkurencyjne na rynku pracy.