- Nie chcę nawet myśleć o tym, że kilka sekund dzieliło mnie od śmierci, a przynajmniej od poważnego kalectwa. Ten kawał gruzu był większy niż duża męska pięść! - denerwuje się pani Maria, która kiedy się tylko otrząsnęła z pierwszego szoku, zgłosiła sprawę policji.
- Już ustaliliśmy, że właścicielem budynku jest spółka z Gorzowa Wielkopolskiego, do której niezwłocznie skierowaliśmy odpowiednie pismo - mówi podkom. Dorota Podhorecka-Kłos, rzecznik gdyńskiej policji. - Informację z dokładnym opisem tego zdarzenia wysłaliśmy też do inspektora nadzoru budowlanego w Gdyni. Na razie miejsce zabezpieczyła straż pożarna.
Pani Maria z komisariatu policji przyszła prosto do nas.
- Moim obowiązkiem jest ostrzec innych mieszkańców, by uważali w tym miejscu. To że mogę to jeszcze uczynić, zawdzięczam tylko opatrzności - dodaje gdynianka z ul. Świętojańskiej.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?