Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Joseph Mawaye już zaczął strzelać

Janusz Woźniak
B. Syta
Cztery mecze wiosennej rundy spotkań w ekstraklasie na trybunie przesiedział kameruński napastnik Arki Joseph Mawaye. Koledzy grali, a on się przyglądał i czekał na certyfikat uprawniający go do występów w Arce. Wprawdzie trenował, ale przecież do Gdyni, jak zapowiadał, przyjechał po to, aby się piłkarski odbudować, grać i strzelać bramki.

Tymczasem przechodził test z cierpliwości. Na szczęście ma to już za sobą. Za sobą ma też kilkuminutowy epizod w premierowym występie w żółto-niebieskich barwach. Niestety, Arka przegrała z Polonią w Warszawie 1:2. A "Józek", jak go nazywają koledzy z drużyny, dostał też w Warszawie wyraźny sygnał, że mężem opatrznościowym dla Arki raczej na razie nie będzie. Musi pracować i na treningach pokazywać dyspozycję uprawniająca do występów w dłuższym wymiarze czasu.
Na pewno krokiem we właściwym kierunku był dla niego zdobyty pierwszy w barwach Arki, w oficjalnym meczu, gol. "Józek" zdobył bramkę w niedzielnym spotkaniu młodej ekstraklasy z Polonią Warszawa. To był, jak się później okazało, gol honorowy, bo Arka przegrała 1:2. Mawaye pokazał więc, że na boisku ze sztuczną trawą trafia do siatki. Z kolei w poniedziałek zaprezentował się dziennikarzom na konferencji prasowej. Był raczej oszczędny w słowach.
- Oczekiwanie na certyfikat było długie i denerwujące. Na szczęście to już przeszłość. Oczywiście, że cieszę się z ligowego debiutu w Arce, z możliwości gry w polskiej ekstraklasie. Wprawdzie mój pierwszy występ był bardzo krótki, ale mam nadzieję, że w kolejnych spotkaniach trener da mi pograć dłużej. Ile? Przynajmniej tak długo, abym miał szansę w pełni zaprezentować swoje możliwości. Dzisiaj wreszcie gram w Arce i nie myślę co będzie w czerwcu, po tym sezonie. Mam przecież kontrakt z opcją przedłużenia na kolejny sezon. Gdynia to ładne miasto i do przeprowadzki mi się nie spieszy - powiedział Mawaye.
W środę o godzinie 18.15 Arka zagra w Gdyni kolejny ligowy mecz. Przeciwnikiem będzie bytomska Polonia. Czy trener Dariusz Pasieka postawi na "Józka"?
- Cenię sobie jego umiejętności. Dysponuje dobrą szybkością, jest niezły technicznie. To typ napastnika, który musi mieć trochę miejsca, przestrzeni, aby w pełni zademonstrować swoje walory. Musi tylko popracować nad poprawą koncentracji. Ile minut zagra w środę? Mogę powiedzieć tylko tyle, że na boisku dostanie więcej czasu niż w Warszawie - zdradził nam trener Pasieka.
Przypominamy: mecz Arka - Polonia Bytom w środę o godzinie 18.15. Jutro też w naszej gazecie więcej szczegółów na temat tej potyczki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto