Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jelenia Góra. Matki apelują o pomoc w ustaleniu pobytu dzieci

Alina Gierak
Do naszej jeleniogórskiej redakcji zgłosiły się mamy dwóch małych chłopców z prośbą o upowszechnienie ich apelu. Kobiety od prawie pół roku nie widziały swoich synków. Twierdzą, że dzieci przebywają ze swoimi ojcami. Porwania rodzicielskie są bardzo trudne do zaradzenia i wykrycia - mówią eksperci

Plakaty ze zdjęciem trzech chłopców i tragicznym apelem : "Uprowadzono dzieci, prosimy o pomoc" porozwieszane są w całej Jeleniej Górze. Młode kobiety liczą, że ktoś da im znać, gdzie przebywają dzieci i będą mogły doprowadzić do ich powrotu do domu.
Marta Kołatek i Dorota Wilczyńska nie widziały synków od wielu miesięcy. Są pewne, że zabrali je ojcowie dzieci i ukrywają przed nimi. Pani Marta jest matką 3,5 - letniego Olafa Bystrzyckiego. Ostatni raz widziała swojego syna siedem miesięcy temu. Pani Dorota, mama 3- letniego Błażeja Guta nie widziała syna od 12 lutego.
Trzeciego dziecka – 2,5 -letniego Oliwera Chądzyńskiego, od kilku miesięcy poszukuje Beata Chądzyńska.
Kobiety są przekonane, że ich synowie są w Jeleniej Górze lub w okolicy. Złożyły na policji zawiadomienie o zaginięciu dzieci.
Edyta Bagrowska z policji w Jeleniej Górze potwierdza, że jest prowadzone postępowanie policji. – To trudna sprawa, bo chłopcy najprawdopodobniej zostali zabrani przez swoich ojców, którzy prawdopodobnie ich ukrywają – dodaje.
Porwanie rodzicielskie
Przyjmuje się, że porwanie rodzicielskie jest sytuacją, w której jeden z rodziców, bez woli i wiedzy drugiego, pod pretekstem krótkotrwałego pobytu, wywozi lub zatrzymuje dziecko, pozbawiając tym samym drugiego rodzica posiadającego pełną władzę rodzicielską możliwości utrzymywania kontaktu z dzieckiem.
- Porwanie rodzicielskie nie stanowi w Polsce przestępstwa, a jest jedynie formą zaginięcia - mówi Grzegorz Kostka, kierujący zespołem prawnym w Fundacji Itaka, zajmującej się pomocą w poszukiwaniu zaginionych osób.
Fundacja w zeszłym roku udzieliła aż ponad 350 porad w takich sprawach.
Grzegorz Kostka przyznaje, że instrumenty prawa cywilnego w takich sprawach nie zawsze okazują się skuteczne. Procedura cywilna jest przewlekła, zaś w przypadku prawomocnego zakończenia sprawy, próby odebrania dziecka przez kuratora często okazują się w praktyce nieskuteczne.
Co radzi naszym czytelniczkom?
-Ważne jest, by był jasny stan prawny. Prawomocne wyroki sądu rodzinnego z orzeczeniem, kto sprawuje władzę rodzicielska oraz z kim ma przebywać dziecko. Publikacja apelu o ustalenie miejsca pobytu chłopców może być pomocna, choć nie zawsze jest skuteczna. ITAKA namawia rodziców, by mając na względzie dobro dziecka, korzystali z pomocy mediatorów. Podaje ich adresy i telefony.
Psycholodzy podkreślają, że najbardziej pokrzywdzony jest dziecko. Bo choć rodzic, któremu zabrano dziecko, przeżywa rozpacz, to sytuacja dziecka jest o wiele gorsza. Zaburza mu się jego spokojny świat. Rodzic, który powinien być opiekunem i strażnikiem bezpieczeństwa dziecka, nagle zabiera je od drugiego rodzica, skazuje na życie w kłamstwie, czasem ukryciu, bez kontaktu z mamą lub tatą. To duży cios dla rozwoju emocjonalnego dziecka.
Coraz więcej przypadków
Sprawy jeleniogórskie nie są jednostkowe. Jak informuje Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, liczba zaginięć wzrasta, i zbliża się do poziomu 20 tys. zgłoszeń takich spraw rocznie. Wśród zgłoszonych przypadków ponad 480 dotyczy dzieci do 6. roku życia, i ta liczba jest również większa niż jeszcze przed kilku laty.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jeleniagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto