Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jasełka wiecznie żywe

reporterzy DB
Kolorowe jasełka organizowane przez dzieci ze szkoły podstawowej i gimnazjum Gdańskiego Towarzystwa Szkolnego urzekły widzów.Fot. Katarzyna Wośko
Kolorowe jasełka organizowane przez dzieci ze szkoły podstawowej i gimnazjum Gdańskiego Towarzystwa Szkolnego urzekły widzów.Fot. Katarzyna Wośko
W każdej szkole, każdym przedszkolu i domu kultury w Trójmieście dzieci i młodzież wystawiają szopki i jasełka. Ta piękna bożonarodzeniowa tradycja ma długą tradycję. Początki jasełek to koniec XII w.

W każdej szkole, każdym przedszkolu i domu kultury w Trójmieście dzieci i młodzież wystawiają szopki i jasełka. Ta piękna bożonarodzeniowa tradycja ma długą tradycję. Początki jasełek to koniec XII w. Narodzin takiej formy świętowania historycy doszukują się u św. Franciszka oraz w naturalnej skłonności narodu włoskiego do teatru i śpiewu.

- Pierwsze jasełka, w dodatku żywe, zrobił właśnie św. Franciszek - wyjaśnia ks. infułat Stanisław Bogdanowicz, proboszcz bazyliki Mariackiej. - Do tej pory zresztą najpiękniejsze jasełka robią właśnie franciszkanie.
Termin "jasełka" oznacza rodzaj żłobu, budowany z drabinek, do dziś stosowany do podawania karmy koniom i bydłu. W takim żłóbku urodził się Chrystus, stąd tradycja wystawiania jasełek, czyli udramatyzowanych scen teatralnych dotyczących narodzin Syna Bożego.
Zanim jasełka trafiły do szkół, wystawiano je w kościołach. Na tle dekoracji, obok żłóbka ustawiano nieruchome postacie pastuszków, zwierząt i Trzech Króli. Atrakcyjność przedstawień i uzyskiwane podczas ich wystawiania dochody doprowadziły do rywalizacji na tym polu między zakonami i parafianami.
W całym katolickim świecie jasełka są podobne, jednak każda z narodowości dodawała sobie tylko właściwe sceny i postacie. W Polsce w jasełkach występują również postaci historyczne - najpopularsi są Jan III Sobieski i Tadeusz Kościuszko.
- Bardzo ciekawe są jasełka regionalne, w których występują postacie ludowe z danego obszaru i język lub gwara danego regionu - dodaje ks. Bogdanowicz. - Serdecznie polecam kaszubskie jasełka, czyli ,gwiżdże".

Na góralską nutę i w bajkowym stylu

W gdańskim Pałacu Młodzieży, każdego dnia odbywa się przynajmniej kilka jasełkowych przedstawień, kolędniczych koncertów czy spektakli świątecznych. W kończącym się tygodniu odbyły się tam dwie bardzo ciekawe imprezy. Pierwsza z nich miała charakter tradycyjnych, ludowych jasełek przedstawionych "na góralską modłę".
- Trudno sobie wyobrazić piękniejszy od góralskiego folklor - wyjaśnia jeden z aktorów, Adam Gromadzki. - Poza tym, trójmiejskie dzieci, mają dzięki temu okazję posłuchać innej gwary, niż zapewne lepiej im znanej, gwary kaszubskiej.

Diabeł z trójzębem

Adam Gromadzki, Tomisław Ryczko i akordeonista Tomasz Szczepański, czyli ekipa gdańskiego Teatru Rozmaitości, zaprezentowali najmłodszym dzieciakom jasełka stworzone na bazie ludowych pastorałek.
- Nasz spektakl ma trzy główne części: scenkę pasterską, adorację żłóbka z przybyciem Trzech Króli i część herodową, gdzie występuje diabeł i śmierć - opowiada Gromadzki. - Taki podział czyni sztukę ciekawszą dla dzieci, naszej głównej i najważniejszej publiczności.
Najmłodsi z pracowni rytmiki, plastyki, tańca z przyborami i zespołu muzycznego ,Iskierki" rozmaicie reagowali na trzy wykrzykujące po góralsku postacie. Szczególnie nie mogli się przekonać do diabła i jego, rozgrzanego do czerwoności, trójzębu. Niektóre maluchy, głośno pochlipując, opuściły spektakl wciśnięte w ramiona rodziców. Inne, bardziej odważne, albo po prostu starsze, zaśmiewały się wesoło i klaskały w dłonie, nic sobie nie robiąc z pokrzykiwania górali i ,straszności" piekielnego posłańca. Trójce aktorów, towarzyszyły na scenie kukiełki, które wcieliły się między innymi w role, niezbędnych w takim przedsięwzięciu, aniołków. Swoje pięć minut dostały także dzieci z widowni, które przebrano w teatralne kostiumy i zaproszono do udziału w zabawie.

Calineczka u żłóbka

Zupełnie inny charakter miał drugi spektakl, który w Pałacu Młodzieży wystawiły dzieci z podstawówki i gimnazjum Gdańskiego Towarzystwa Oświatowego. Na wystawione przez nie jasełka składały się trzy, wyraźnie odrębne, części.
Pierwsza z nich urzekła widzów swoją bajkowością i to w sensie dosłownym. Matkę Boską i jej nowo narodzonego syna, odwiedzili przedstawiciele najbardziej popularnych u nas bajek. Przybył więc Czerwony Kapturek, przyszła Calineczka. Nie zabrakło też pszczółki Mai, ani sierotki Marysi. Bajkowe postacie zamiast miry, kadzidła i złota, przyniosły w darach to co same uznały za najodpowiedniejsze. Matka Boska wydawała się szczęśliwa odbierając koszyk pełen łakoci od Czerwonego Kapturka czy kwiatki od Calineczki. Dzieci zrobiły to po swojemu i widownia wydawała się być zachwycona.
Po występie najmłodszych, trochę starsi wystąpili z koncertem kolędowym. Dzieci same też sobie akompaniowały na pianinie, gitarach i fletach.
Trzecią część stanowiło przedstawienie literackie gimnazjalistów, którzy w blasku płonących świec recytowali wiersze ks. Twardowskiego, luźno związane z tematyką świąteczną.
Jasełka choć mają już dziewięć wieków, wciąż cieszą i bawią. Najmłodsi chętnie je przyjmują i sami uczestniczą w tym pięknym świadectwie naszej tradycji i kultury.

Zarazić kolędą

Dzieciaki z Letniewa mają się czym pochwalić - pokazały cudowne jasełka. Grupa teatralna działająca przy Domu Kultury "Gama" liczy 17 osób od lat sześciu do piętnastu. Przygotowywały się miesiąc. Ćwiczyły intensywnie - dwa razy w tygodniu po półtorej godziny. Ale warto było, bo ten spektakl miał wszystkie atrybuty porządnych jasełek - nikt na scenie nie zapomniał tekstu, kolędy ,szły" równym rytmem - ba - śpiew poruszył zatwardziałych milczków wśród widowni do tego stopnia, że w trakcie przedstawienia widzowie coraz śmielej mruczeli melodię kolęd. Było bardzo ciepło i rodzinnie. I jeszcze jedno - nie mogę nie wspomnieć o przepięknych strojach, jak się okazało odziedziczonych po Zespole Pieśni i Tańca Gdańsk. Zdarza się czasami, że na występ ktoś nie dotrze, na przykład z powodu choroby. Wtedy w zastępstwie zawsze wystąpić może kierownik domu kultury albo opiekunka kółka teatralnego. Tak było rok temu - Marzena Dramińska została Lucyferem, a Ewa Krawczyk - diabłem. Wtedy jest zawsze trochę śmieszniej.

Zaproszenie do Betlejem

Piękne jasełkowe przedstawienie dla swoich koleżanek, kolegów i nauczycieli przygotowali uczniowie Gimnazjum nr 10 w Gdyni, wchodzącego w skład Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 6. Nie zabrakło w nim tradycyjnych elementów bożonarodzeniowej szopki, takich jak Matka Boska z Dzieciątkiem, św. Józef i anioły. Przedstawienie było jednak współczesne.
- Nasze jasełka opowiadają o nas, wiecznie zabieganych, śpieszących się ludziach, którzy nie mają czasu - wyjaśnia Sylwia Śmierowska, nauczycielka, która przygotowała przedstawienie. - Bohaterowie spektaklu odpowiadają wreszcie na wołanie Anioła i wszyscy razem zdążają do stajenki.
Szkolne jasełka, zatytułowane "Zaproszenie do Betlejem" przygotowali uczniowie pierwszych i drugich klas Gimnazjum nr 10, tym samym dochowując szkolnej tradycji.

Poranek kolęd

Święta Rodzina, chór aniołów, pastuszkowie, król Herod, diabeł Lucyfer i inne postaci co roku przed świętami pojawiają się w przestronnym holu X Liceum Ogólnokształcącego w Gdyni. Tegoroczne jasełka i koncert pod wspólnym tytułem "Poranek kolęd" przygotowali uczniowie liceum pod kierunkiem nauczycielki, Hanny Kownackiej.
- Kolędnicy, jak zwykle pięknie zagrali i zaśpiewali, poprzedzając bogatym programem spotkania opłatkowe w klasach - mówi Jarosław Sienkiewicz, dyrektor X LO w Gdyni. - Przedstawienie jasełkowe obejrzeli nauczyciele i uczniowie, a w połowie stycznia zaprezentujemy je rodzicom. O tym, że świąteczne spektakle co roku są przygotowane na wysokim poziomie, świadczą sukcesy naszych uczniów na miejskich przeglądach jasełek.

Uczniowskie Jasełka

Sopockie szkoły i przedszkola od wielu lat w okresie przedświątecznym organizują jasełka i wspólne grupowe wigilie.
Dzieci z Przedszkola nr 2 przy ulicy 23 Marca 90 wraz z zaprzyjaźnionym teatrzykiem "Kminek i koperek" zaśpiewały najpiękniejsze polskie kolędy i przedstawiły anglojęzyczną wersję ,Opowieści Wigilijnej".
Szkoła Podstawowa nr 1 w Sopocie przy ulicy Armii Krajowej 50/54 zorganizowała jasełka dla różnych grup wiekowych: dla klas najmłodszych 1-3 i dla dzieci starszych klas 4-6.
- Od lat organizujemy jasełka - mówi Maria Korybalska, dyrektor szkoły. -Przedstawienia odbywają się na szkolnym korytarzu, wszystko jest pięknie udekorowane świątecznymi ozdobami. W tym roku po raz pierwszy obok Świętej Rodziny, szopki ze zwierzętami, aniołków i diabłów na scenie pojawił się Herod. Wszystko było wspaniałe. Dzieci, rodzice i nauczyciele świetnie się bawili. Jestem dumna, że uczniowie z takim zaangażowaniem wcielali się w teatralne role. Nasza szkoła co roku organizuje także wigilie klasowe - dodaje pani dyrektor. - Dzieci wspólnie przygotowują świąteczne potrawy, dzielą się opłatkiem i kolędują.
Także Szkoła Podstawowa nr 10 z ulicy Kazimierza Wielkiego 14 przygotowała jasełka. - W tym wyjątkowym szkolnym przedsięwzięciu uczestniczą dzieci, nauczyciele i rodzice - mówi Maria Pasek, vice - dyrektor szkoły. -Przygotowujemy specjalny wystrój sali, kostiumy, uczymy się kolęd. To doskonała nauka tradycji poprzez zabawę. Takie wspólne szkolne kolędowanie sprawia dużą radość dzieciom jak i nam nauczycielom.

Koncert kolęd

W śodę, w Szkole Podstawowej nr 55 odbył się Koncert Kolęd. Chórzyści śpiewali już po raz 10. Na scenie stanęło czterdziestu młodych artystów. Śpiewali, recytowali i grali na istrumentach. Wykonane zostały m.in. bardzo stare, nikomu już nieznane kolędy, świąteczne nowości, jak i pieśni tadycyjne. Chór został przygotowany przez panią Teresę Kąkol, krzewicielkę artystycznej działalności szkoły. Co roku występy te tworzą ciepłą, świąteczną atmosferę.
- Największą radość spawia to, że możemy żyć w czasach, kiedy klimat świąt przeżywać można w pełni i wszędzie - mówi dyrektor szkoły, Bożena Tempska. - Jest to podstawa do wychowania naszych dzieci i my widzimy radość w ich oczach.
Śpiewające dziec spawiają ogromną radość ich opiekunce.
- Jest to najważniejsze wydarzenie z rocznej działalności chóru - mówi Teresa Kąkol. - Cieszę się, że zaskoczyliśmy repertuarem z bardzo starymi i zupełnie nowymi kolędami.
Grupa została zaproszona do kolędowania już do siedmiu miejsc w Trójmieście.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto