"Siekierezada" w wykonaniu Ukraińca w Gdyni. Nie stosował się do poleceń policjantów
Zapowiadało się na rutynową interwencję, a zrobiło się naprawdę groźnie. Funkcjonariusze z Komisariatu Policji Gdynia - Redłowo, patrolujący okolicę, przy ul. Kopernika, późnym wieczorem, około godz. 23, usłyszeli podejrzane dźwięki, dobiegające z jednego z pustostanów. Było to stukanie młotkiem, odgłosy pracy elektronarzędzi i tłuczenia kafelek.
Mundurowi postanowili zajrzeć do środka i zweryfikować, co się dzieje. Wkrótce ich oczom ukazał się mężczyzna trzymający siekierę. Podejrzany osobnik nie reagował na okrzyki "policja". Wręcz przeciwnie, zaczął zbliżać się do funkcjonariuszy i wymachiwać siekierą.
Na szczęście nie zaszła konieczność użycia broni, gdyż po kilku wezwaniach Ukrainiec wreszcie odłożył niebezpieczne narzędzie na ziemię i poddał się. Zeznał następnie, że w opuszczonym budynku wycinał jego metalowe elementy, aby je sprzedać.
Agresywnemu Ukraińcowi z Gdyni grozi długoletnie więzienie
Zachowanie 50-latka zakwalifikowane może być jako kradzież. Jednak nie to jest obecnie głównym problemem Ukraińca. Mężczyzna usłyszał dużo bardziej poważny zarzut, czynnej napaści na funkcjonariuszy podczas pełnienia przez nich obowiązków służbowych.
Za taki czyn grozi kara pozbawienia wolności aż do dziesięciu lat. Ukrainiec został już na wniosek prokuratury aresztowany przez sąd i póki co na sformułowanie aktu oskarżenia i rozpoczęcie procesu oczekiwał będzie w celi.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?