Takiej decyzji należało się w zasadzie spodziewać, wojnę tłumikową polscy żużlowcy przegrali z kretesem. Przegrali, bo zaczęli walczyć stanowczo za późno, a ponadto nie są tak silni - we władzach, a nie na torze - jak im się wydawało. Niemniej zdecydowanie nagły tryb wprowadzenia nowych tłumików wprowadził sporo chaosu, nerwowe poszukiwanie nowego sprzętu, a przecież trzeba jeszcze zestroić silnik z nowym tłumikiem, sprawdzić, potrenować. Kiedy to wszystko zrobić - chciałoby się retorycznie zapytać.
Lotos Wybrzeże Gdańsk gromi zespół z Poznania, który odmówił jazdy
Oczywiście ci, którzy jeżdżą w Grand Prix, w ligach zagranicznych, będą mieli mniejszy kłopot, ale przecież nie tylko tacy żużlowcy ścigają się na ligowych torach w Polsce.
- Tu nie ma co komentować. Decyzje zapadły, mnie nikt się nie pytał, a w ankiecie przed sezonem wyraźnie opowiedziałem się przeciwko tłumikom nowego typu. Na niedzielę będę miał nowe tłumiki, wsiądę na motocykl i pojadę. Zgodnie z podpisanym w Lotosie kontraktem - ironizuje Paweł Hlib.
- Nowy sprzęt sprawia, że zawodnicy muszą na nowo "poznawać" swój motocykl, jego zachowanie, charakterystykę pracy. Kto szybciej to opanuje, będzie miał przewagę nad resztą - twierdzi Dawid Stachyra.
Żużlowe "harakiri". Wielkie imprezy bez Polaków
Trener Lotosu Stanisław Chomski też nie jest specjalnie zdziwiony.
- Ta decyzja wisiała w powietrzu. Można było jednak dać zawodnikom więcej czasu. Wprowadzić nowe tłumiki na przykład od rewanżowej rundy spotkań. A tak, to teraz trwa pogoń za tłumikami, których na rynku nie ma już za wiele - wyjaśnia trener gdańszczan.
Nowy tłumik to koszt ok. 900 złotych, a do dyspozycji trzeba mieć przynajmniej dwa takie urządzenia. Koszt spasowania silnika, jego zużycia, to już zupełnie inna sprawa. Zagraniczni zawodnicy Lotosu nie będą mieli z tym większego kłopotu. Gorzej będzie jednak z Pawłem Hlibem czy młodzieżowcami.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?