Arka miała w tym meczu swoje szanse. W pewnym momencie jednak rywale mocno ją przycisnęli, co skończyło się trafieniem dla Chojniczanki.
- Prowadziliśmy 1:0, potem goście wyrównali. Nie ma co się oszukiwać, ta bramka dla nich wisiała w powietrzu. Na końcu te nieszczęsne rzuty karne - wzdychał na konferencji trener Niciński.
No właśnie, w ostatnim czasie rzuty karne są zmorą drużyna z Gdyni. Opiekun żółto-niebieskich tragedii z tego nie zamierza jednak robić.
- Mam nadzieję, że z GKS-em będzie rzut karny i wierzę, że strzelimy z niego bramkę. Teraz ciągnie się za nami seria niewykorzystanych jedenastek. To jest niepokojące - dodał.
Mecz ligowy z GKS-em zaplanowany został na sobotę na godz. 18.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?