Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdzie zagrają piłkarze Arki Gdynia?

Paweł Stankiewicz
Arka Gdynia wciąż walczy o możliwość rozgrywania meczów ligowych w rundzie wiosennej na boisku ze sztuczną murawą. Pozytywnej decyzji nie podjął zarząd PZPN, a we wtorek w tej sprawie zbiera się Komisja Licencyjna. Gdyński klub przekazał wszelkie potrzebne dokumenty i dąży do tego, aby mecze mogły się odbywać na tym boisku.

W przypadku odmowy Arka miałaby problemy ze znalezieniem miejsca do rozgrywania meczów w roli gospodarza, po odmowach ze Szczecina, Bydgoszczy i Wronek. Tymczasem kluby ekstraklasy solidaryzują się z żółto-niebieskimi. Wczoraj do Arki wpłynęły listy poparcia ze strony Zagłębia Lubin, Legii Warszawa, Lecha Poznań oraz Lechii Gdańsk. I właśnie o Lechii było głośno przy tej sprawie, bowiem ostatnio pojawiła się informacja, że Arka zwróciła się do biało-zielonych oraz do MOSiR w Gdańsku, aby mecze ekstraklasy rozgrywać na stadionie przy ul. Traugutta.
- Nie komentujemy spekulacji dotyczących miejsca rozgrywania spotkań przez Arkę w rundzie wiosennej. Czekamy na decyzję Komisji Licencyjnej i dopiero po niej mogą być ewentualnie rozpatrywane warianty zastępcze - powiedział Tomasz Rybiński, rzecznik prasowy gdyńskiego klubu.
W Gdańsku wszyscy zaprzeczają, że taki temat był w ogóle poruszany oraz że ze strony Arki wpłynęło takie zapytanie.
- Nie ma tematu. Arka nie zwracała się do nas z takim zapytaniem. Co by było, gdyby tak się stało? To nie do mnie pytanie, bo to nie klub jest właścicielem i zarządcą stadionu - powiedział nam wczoraj Maciej Turnowiecki, prezes Lechii.
Nic o takim pomyśle nie wiedzą również w Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji.
- W ogóle nie było takiego zapytania. I to ani oficjalnie, ani nieoficjalnie. Nie rozpatrujemy też takiej sytuacji, co by było, gdyby Arka faktycznie zwróciła się do nas z prośbą o możliwość rozgrywania meczów ligowych w Gdańsku. Jeśli takie pismo do nas wpłynie, to dopiero wtedy będziemy się nad tym zastanawiać - przyznał Leszek Paszkowski, dyrektor MOSiR w Gdańsku.

Wygrany sparing z FK Ventspils
Piłkarze Arki Gdynia rozegrali swój czwarty sparing podczas zgrupowania w Turcji. To był jednocześnie ostatni mecz kontrolny, bowiem dziś żółto-niebiescy wracają do Gdyni. Arka wygrała na zakończenie z wicemistrzem Łotwy, FK Ventspils 3:1 (1:0). Bramki dla gdyńskiej drużyny w tym meczu strzelili: Bartosz Ława (25), Stojko Sakaljew (47), Lubomir Lubenow (57).
Arka: Bledzewski (46 Witkowski) - Kowalski (70 Robakowski), Szmatiuk (70 Brodziński), Mrowiec, Wilczyński (46 Sokołowski) - Lubenow (70 Czoska), Budziński, Ława (46 Burkhardt), Bożok (46 Labukas) - Trytko (46 Sakaljew), Tshibamba (46 Mawaye).
To kolejny wygrany sparing Arki, która kolejnymi meczami pokazuje dobre przygotowanie do ligowej rywalizacji. Pierwszego gola w spotkaniu z Ventspils strzelił Bartosz Ława, który zaskoczył bramkarza rywali uderzeniem zza pola karnego w górny róg. I jednobramkowym prowadzeniem podopiecznych trenera Dariusza Pasieki zakończyła się pierwsza połowa sparingu. Drugą część Arka zaczęła od mocnego uderzenia. Gdynianie przeprowadzili dwójkową akcję i po zagraniu Tomasza Sokołowskiego piłkę do siatki "szczupakiem" skierował Stojko Sakaljew. Dziesięć minut później żółto-niebiescy strzelili trzeciego gola. Z prawej strony boiska piłkę ostro dośrodkował Lubomir Lubenow, tak że znalazła ona drogę do bramki łotewskiego zespołu. W 70 minucie piłkarze Arki tak niefortunnie próbowali zastawić pułapkę ofsajdową, że napastnik Ventspils znalazł się sam na sam z Norbertem Witkowskim i strzelił honorowego gola dla swojego zespołu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto