Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdyńskiemu Muzeum Motoryzacji stuknęły właśnie trzy lata. Odwiedziło je już 19 tys. gości

Szymon Szadurski
Szymon Szadurski
Tak prezentuje się Gdyńskie Muzeum Motoryzacji
Tak prezentuje się Gdyńskie Muzeum Motoryzacji Szymon Szadurski
130 unikatowych, zabytkowych motocykli i 40 samochodów posiada już w swojej kolekcji Gdyńskie Muzeum Motoryzacji, jedyna taka placówka na Pomorzu.

Muzeum obchodzi właśnie swoje trzylecie. Witold Ciążkowski i jego syn Karol, pasjonaci kolekcjonerzy, prowadzący placówkę, ciągle nabywają nowe eksponaty. Ostatnim jest renault NN z 1926 r.
- Przez 3 lata odwiedziło nas już 19 tys. gości, niektórzy przyjeżdżali specjalnie z Kanady, czy USA - mówi Karol Ciążkowski. - Pojawia się u nas bardzo dużo Niemców i gości z Wielkiej Brytanii. Oznacza to, że zaczynamy być liczącym się już muzeum, nawet na arenie międzynarodowej.
Nie ma się jednak co temu dziwić, bo niektóre eksponaty muzeum są naprawdę wiekowe. Najstarszy samochód to buick z 1924 r. Jeszcze więcej lat mają motocykle – w posiadaniu gdyńskiej placówki jest choćby taki okaz, jak raleigh z 1918 r. Co ciekawe, wszystkie eksponaty, wystawiane w budynku przy ul. Żwirowej 2c są na chodzie.
- To taki nasz konik, że je remontujemy – mówi Karol Ciążkowski. - Mój tata, aby wyszukiwać oryginalnych części, poświęca mnóstwo czasu, często siedzi po nocach. To jego całe życie, poświęca temu każdą, wolną chwilę. Dbamy o najdrobniejsze szczegóły, tak, aby eksponaty były w pełni oryginalnymi modelami. Nie interesują nas żadne półśrodki. Jeśli zabytkowy pojazd pochodzi z Wielkiej Brytanii, ściągamy stamtąd nawet śruby, bo u nas są inne, centymetrowe, u nich tymczasem mierzone w calach.
Witold Ciążkowski zapowiada też, iż na gdyńskie ulice wyjedzie w przyszłości najnowszy zabytek muzeum, wspomniany wcześniej renault NN.
- Kiedy to się stanie, właśnie nim poruszał będzie podczas parad 11 listopada Radosław Tyślewicz, wcielający się przy tych okazjach w rolę marszałka Józefa Piłsudskiego – zapowiada Witold Ciążkowski. - Bo renault NN to nie jest zwykły samochód. Marszałek lubił ten model i zdarzało się, że właśnie takim podróżował. Nie lubił natomiast mercedesów, które użyczaliśmy dotychczas na potrzeby parady.
Państwo Ciążkowscy włożyli też dużo pracy, aby wystrój Gdyńskiego Muzeum Motoryzacji był godny prezentowanych eksponatów. Aleja, przy której stoją samochody i motocykle, stylizowana jest na zaciszną uliczkę z lat 20 ubiegłego wieku.
- Bruk jest oryginalny, pochodzi z ul. Starowiejskiej, jednej z najstarszych, gdyńskich ulic – mówi Karol Ciążkowski. - Fasady ścian także nietypowe. Cegły pozyskaliśmy m.in. z ul. Ogarnej w Gdańsku. Dużo uroku dodają alejce zabytkowe latarnie.
Gdyńskie Muzeum Motoryzacji ściśle współpracuje z władzami miasta i dzięki temu może myśleć o rozbudowie, tak, aby prezentować jeszcze większą liczbę eksponatów.
- Dobudówka mogłaby jednak mieć co najwyżej charakter tymczasowy – mówi Tomasz Banel, naczelnik Wydziału Polityki Gospodarczej i Nieruchomości Urzędu Miasta Gdyni. - To dlatego, że teren przylegający do muzeum w długofalowych planach miasta przeznaczony będzie pod nową ulicę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto