Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdyńskie władze miasta straciły cierpliwość. Wyegzekwują zaległe należności za dzierżawę w hali

Szymon Szadurski
Szymon Szadurski
Tomasz Bołt
Skończyła się cierpliwość władz Gdyni do spółki dzierżawiącej przez lata podziemia zabytkowej hali targowej przy ul. Wójta Radtkego. Do końca tego miesiąca uregulowana musi zostać część potężnego, sięgającego niemal miliona złotych długu, jaki MHT ma wobec gminy.

- Jeśli tak się nie stanie, nie będziemy kontynuować współpracy z tą spółką - zapowiada Tomasz Banel, naczelnik Wydziału Polityki Gospodarczej i Nieruchomości Urzędu Miasta Gdyni. - Skierujemy wezwanie do wydania nam podziemi hali i naliczymy opłaty za jej bezumowne wykorzystywanie.

Spółka MHT przez ostatnie lata była nie tylko dzierżawcą podziemi hali, ale także, mając pełnomocnictwo miasta, zarządzała całym zabytkowym obiektem. Jej współpraca z kupcami układała się fatalnie. Handlowcy pisali skargi do prezydenta Gdyni Wojciecha Szczurka, domagając się zmiany zarządcy. Ich zdaniem, w hali nie realizowano niezbędnych remontów. Administrator, MHT, miał nakładać na nich niczym nie uzasadnione, dodatkowe opłaty. W obiekcie było zimno, temperatura w niektórych boksach spadała do kilku stopni Celsjusza, interweniowała w tej sprawie Państwowa Inspekcja Pracy.

Czytaj także: Gdynia: Jest porozumienie z kupcami ws. hali targowej przy ul. Wójta Radtkego. Podpisują nowe umowy
Kwestię administrowania zespołem hal targowych w latach 2004 - 2008 zbadała Najwyższa Izba Kontroli. Okazało się wtedy, iż MHT ma poważne zaległości finansowe wobec miasta, a przedstawiciele spółki wyjątkowo opieszale odprowadzają należności czynszowe do gminy. Sprawą zainteresowali się opozycyjni radni Gdyni, co skończyło się kontrolą komisji rewizyjnej Rady Miasta.

- Z wnioskami pokontrolnymi czekamy do kwietnia, gdy okaże się, czy urzędnikom udało się wyegzekwować część należności od MHT - mówi Stanisław Borski, przewodniczący komisji.

W celu uregulowania zaszłości, między urzędnikami a reprezentantami spółki Miejskie Hale Targowe, podpisano porozumienie.

Czytaj także: Konflikt na Hali Targowej. Urzędnicy jedno, a kupcy drugie

- Aby spółka stała się w naszych oczach wiarygodna, musi uiścić do końca marca część długu - zapowiada Tomasz Banel. - Dysponujemy wyrokami sądowymi, na podstawie których zaległości powinny zostać przekazane na konto gminy. Dotychczas jednak tak się nie stało.

Dobrej myśli jest Eugeniusz Łucyk, prezes MHT. - Dogadamy się z miastem - twierdzi Łucyk.

W związku z kłopotami ze współpracą z MHT i konfliktem tej spółki z kupcami urzędnicy postanowili od początku 2013 r. odebrać spółce przywilej zarządzania halą i przekazać go do kontrolowanej przez gminę Administracji Budynków Komunalnych. Przedstawiciele miasta dementują też informację, iż na skutek ostatnich zmian w obiekcie przy ul. Wójta Radtkego zamierzają zgodzić się na otwarcie w podziemiach hali marketu Biedronka, co stworzyłoby poważną konkurencję dla boksów handlowych w obiekcie. Wieść taka rozeszła się wśród kupców i na handlowców padł blady strach.

- Takie informacje są zwykłymi plotkami, projekt nowej umowy dzierżawy podziemi hali przez MHT wyklucza usytuowanie marketu spożywczego - mówi Tomasz Banel.

[email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto